Druga wygrana MKS
MKS wygrał drugi mecz Energa Basket Ligi w tym sezonie. Dąbrowianie pokonali przed własną publicznością WKS Śląsk Wrocław 98:94.
Pierwsze minuty meczu były bardzo wyrównane, chociaż to gospodarze mieli inicjatywę w ataku. W pewnym momencie zanotowali serię 7:0, w której wyróżniał się Tavarius Shine, a wsadem popisał się Evariste Shonganya. Straty starali się odrabiać Michał Gabiński oraz Clayton Custer, ale po 10 minutach to MKS pewnie prowadził 24:17. Torin Dorn i Jakub Musiał zmniejszali różnicę na początku drugiej kwarty, ale trójkami odpowiadali Filip Put i Konrad Dawdo. Po późniejszym przechwycie Jakuba Kobla przewaga dąbrowian wynosiła już 10 punktów. Taką samą bronią odpowiadał również Devoe Joseph, a WKS Śląsk cały czas był w grze. Ostatecznie po pierwszej połowie było 49:44.
Kamil Łączyński i Michał Gabiński w trzeciej kwarcie trafiali, a zespół trenera Andrzeja Adamka był blisko rywali. Po dobitce Mathieu Wojciechowskiego przegrywał tylko dwoma punktami! Ten sam zawodnik popisał się później szybką trójką i to wrocławianie mieli małą przewagę. Seria 7:0 w końcówce tej części meczu i trójka Bryce’a Douviera sprawiały, że to MKS wrócił na prowadzenie - 72:69. Osiem punktów z rzędu Dominica Artisa w czwartej kwarcie oznaczały, że dąbrowianie jeszcze bardziej zaczęli kontrolować wydarzenia na parkiecie. WKS Śląsk nie odpuszczał i dzięki kolejnemu trafieniu Torina Dorna zbliżał się na zaledwie punkt. W końcówce ważne rzuty trafiał jednak Douvier, a MKS zwyciężył ostatecznie 98:84.
Po 20 punktów dla gospodarzy rzucili Bryce Douvier oraz Robert Johnson. W ekipie gości po 18 punktów zdobyli Aleksander Dziewa oraz Devoe Joseph.