10.10.2018 21:23

Tofas Bursa silniejszy od Arki

Autor: wk

Przeczytasz w 1 minutę

Turecka drużyna Tofas Bursa pokonała Arkę Gdynia 96:79 w drugiej kolejce spotkań Europucharu.

Na początku spotkania można było zauważyć małą przewagę gospodarzy, ale trafienia Josha Bostica i Adama Łapety pozwoliły Arce doprowadzić do remisu. Tofas Bursa prowadził jednak po pierwszej kwarcie 18:14 dzięki akcji Diante Garretta. W kolejnej części meczu gdynianie potrafili zdobywać przewagę, bo skuteczność pokazywali Krzysztof Szubarga i James Florence. Tofas ciągle był blisko, a trafienie z dystansu Kyle’a Weemsa pozwoliło tej ekipie wygrywać po pierwszej połowie 44:41.

Trzecia kwarta ciągle była bardzo zacięta. Co prawda rywale w pewnym momencie uciekli, ale drużyna z Energa Basket Ligi szybko dogoniła wynik. Później ważne trójki rzucili Mikołaj Witliński oraz Deividas Dulkys, a Arka po 30 minutach była lepsza - 58:57! Nie tak kibice gdyńskiego zespołu wyobrażali sobie jednak ostatnią kwartę. Tofas był niezwykle skuteczny, rzucił aż 39 punktów, a zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza nie mógł zrobić nic, aby powstrzymać rywala. Ostatecznie musiał uznać jego wyższość 79:96.

Tofas Bursa - Arka Gdynia 96:79 (18:14, 26:27, 13:17, 39:21)

Tofas: Kadji 27, Garrett 23, Weems 16, Withey 8, Harper 7, Ermis 6, Mejia 5, Durmaz 4, Arslan 0, Yasar 0

Arka: Bostic 19, Upshaw 14, Florence 12, Szubarga 11, Dulkys 9, Ponitka 4, Witliński 3, Wyka 3, Łapeta 2, Garbacz 0, Kamiński 0

Benedek Varadi: Wracam do Polski ze świetnymi wspomnieniami

- Oglądałem mecze Śląska w Superpucharze. Zwycięstwo w takim turnieju pokazuje, że drużyna ma duży potencjał i szybko złapała formę. Wracam do Wrocławia ze świetnymi wspomnieniami. Na pewno będzie świetna atmosfera w trakcie meczu, bo kibice Śląska słyną z tego, że mocno dopingują swoją drużynę przez całe spotkanie - mówi Benedek Varadi, gracz węgierskiego Falco-Vulcano Szombathely.

Daniel Szymkiewicz: Praca w ciszy mi odpowiada

- Adam Hrycaniuk jest inspiracją dla wszystkich. Podpytuję go, jak to możliwe, że przez tyle lat funkcjonuje na tak wysokim poziomie. I to bez kontuzji. Nie ukrywam, że jestem pod ogromnym wrażeniem jego etyki pracy i zaangażowania. To legenda! - mówi Daniel Szymkiewicz, zawodnik AMW Arki Gdynia.