Ayers daje wygraną PGE Turowowi, Legia lepsza od Miasta Szkła
Trafienie Camerona Ayersa dało PGE Turowowi Zgorzelec zwycięstwo 106:104 nad mistrzem Polski - Stelmetem Eneą BC Zielona Góra. W innym sobotnim meczu Energa Basket Ligi Legia Warszawa wygrała z Miastem Szkła Krosno 101:84. W niedzielę od 12.30 zapraszamy do Polsatu Sport na transmisję meczu AZS Koszalin - Asseco Gdynia.
PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Enea BC Zielona Góra 106:104
Najważniejsze wydarzenia: Mistrzowie właściwie od początku starali się pokazać moc ofensywną - po akcji Filipa Matczaka prowadzili 15:8. Straty odrabiali Rod Camphor i Robert Skibniewski, ale to było za mało na rozpędzonych zielonogórzan. Po 10 minutach było 32:22. W drugiej kwarcie Stelmet Enea dość szybko odskoczył na 15 punktów, bo nadal grał świetnie w ataku. W końcówce tej części meczu Camphor zanotował jednak 10 punktów z rzędu, dzięki czemu PGE Turów przegrywał tylko 44:55. Dwie trójki zgorzelczan na początku trzeciej kwarty zbliżyły zgorzelczan na zaledwie pięć punktów. To nie był jednak koniec, bo po późniejszym rzucie z dystansu Camphora mieliśmy remis! Dzięki wolnemu Jamesa Florence’a gości prowadzili po 30 minutach 77:76. W czwartej kwarcie zespół trenera Michaela Claxtona na prowadzenie wyprowadzał Cameron Ayers. Spotkanie było bardzo zacięte, a Stelmet Enea potrafił zdobywać małą przewagę. Ważne rzuty trafiał jednak Stefan Balmazović i w końcówce to PGE Turów był na prowadzeniu. Wszystko sprowadziło się do ostatniej akcji - w niej nie pomylił się Ayers i to PGE Turów cieszył się ze zwycięstwa.
Najlepsi strzelcy: Cameron Ayers zakończył ten mecz z 29 punktami, 3 zbiórkami i 4 asystami. Vladimir Dragicević zdobył 18 punktów i 6 zbiórek dla gości.
Ciekawostka: Przed tym meczem Stelmet Enea miał serię 10 kolejnych wygranych w starciach z PGE Turowem.
Statystyka: Obie drużyny bardzo dobrze rzucały z dystansu, ale to zgorzelczanie trafili aż 18 trójek (zielonogórzanie 11).
Legia Warszawa - Miasto Szkła Krosno 101:84
Najważniejsze wydarzenia: Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, chociaż to Miasto Szkła było stroną przeważającą. Jak zwykle jednak aktywny był Anthony Beane, a Legia potrafiła zdobywać małą przewagę. Jednak dzięki trafieniom Marcina Sroki i Davisa Lejasmeiersa to krośnianie wygrywali po 10 minutach 31:28. Na początku drugiej kwarty zespół trenera Kamila Piechuckiego zanotował serię 7:0 i dzięki temu był w bardzo dobrej sytuacji. To jednak nie przestraszyło Legii, która szybko doprowadziła do remisu, a później wychodziła na prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy znowu należała do gości - zakończyła się wynikiem 50:52. W trzeciej kwarcie zespół z Krosna starał się kontrolować wydarzenia i utrzymywać niską przewagę. Drużyna trenera Tane Spaseva ponownie odpowiadała - na prowadzenie wyprowadzali ją Collins i Beane. Po 30 minutach głównie dzięki Amerykanom wygrywała 72:67. Ich kolejne akcje w czwartej kwarcie pozwoliły ekipie z Warszawy zdobyć nawet 14 punktów przewagi. Od tego momentu krośnianie nie potrafili już się zbliżyć, a gospodarze byli pewni korzystnego wyniku. Ostatecznie zwyciężyli 101:84.
Najlepsi strzelcy: Anthony Beane zdobył dla gospodarzy 31 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty. Jakov Mustapić zanotował 20 punktów i 7 zbiórek dla gości.
Ciekawostka: Jorge Bilbao rzucił w tym spotkaniu 12 punktów - to jego najlepszy występ w tym sezonie Energa Basket Ligi.
Statystyka: Legia zdobyła w tym meczu 13 punktów drugiej szansy - dla porównania Miasto Szkła tylko 2.