AZS– Noteć: Blisko rekordu
AZS bez Graya i Sporara potrafi nie tylko pokonać 126:78 Noteć Inowrocław, ale i wyrównać rekord zdobytych punktów.
Już w czwartej sekundzie meczu Sebastian Balcerzak popisał się efektownym wsadem. Za chwilę Kamil Wójciak odpowiedział trójką i wiadomo było, że oba zespoły skoncentrują się na przeprowadzanie widowiskowych ataków.
Znakomicie spisał się Dawid Witos. Rozgrywający akademików jako jedyny spędził na parkiecie pełne 40 minut. Zdobył 29 punktów. Starał się dorównać mu Sebastian Balcerzak i gdyby na pół sekundy przed końcem meczu trafił wolnego, nie tylko uzyskałby tyle samo punktów co Witos, ale i dałby AZS-owi rekord. Dobrze zaprezentował się w barwach AZS wychowanek klubu Dariusz Aziewicz. Zdobył 15 punktów oraz zaliczył 2 zbiórki, 3 asysty i 2 przechwyty. - Cieszę się, że trener dał mi szansę i udało mi się ją wykorzystać – mówił po meczu młody skrzydłowy z Koszalina. Kolejną szansę wykorzystał także Paweł Bogdan, który znów popisywał się dobrą skutecznością w grze zarówno w obronie, jak i w ataku, udanie zastępując Pawła Kowalczuka [na zdjęciu].
W drużynie przyjezdnej zabrakło kontuzjowanego centra Krzysztofa Mielczarka. Pod jego nieobecność dobrze wypadli Bartosz Sarzało oraz kapitan Noteci, Maciej Raczyński. Najwyższą przewagę w pierwszej połowie koszalinianie uzyskali w 18 minucie (58:31) po rzucie Thompsona… zza linii 6,25 m. Po raz pierwszy 30-punktową różnica odnotowana została w 25 minucie (78:46 po trójce Grzegorza Radwana). W 31 minucie Thompson zdobył setny punkt dla AZS-u (100:62). Później już oglądano wyścig AZS z rekordem (126:96). Udało się go jednak tylko wyrównać.