1
Anwil Włocławek
20pkt
2
Legia Warszawa
18pkt
3
Dziki Warszawa
18pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
18pkt
5
Trefl Sopot
18pkt
6
King Szczecin
17pkt
7
Start Lublin
17pkt
8
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
16pkt
9
PGE Spójnia Stargard
16pkt
10
WKS Śląsk Wrocław
16pkt
11
Tauron GTK Gliwice
16pkt
12
Zastal Zielona Góra
15pkt
13
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
15pkt
14
Arriva Polski Cukier Toruń
14pkt
15
MKS Dąbrowa Górnicza
14pkt
16
AMW Arka Gdynia
13pkt

Zmierzch bogów?

Autor:
Zmierzch bogów?
Przeczytasz w 3 minuty

Astoria od początku prowadziła w meczu ze Śląskiem, ale przez własną lekkomyślność doprowadziła do nerwowej końcówki. Dominik Tomczyk zrobił bardzo wiele, aby przechylić szalę na korzyść Śląska, ale wrocławianie przegrali w Bydgoszczy 82:87.


Jakkolwiek byśmy nie porównywali obu zespołów, które w sobotę zmierzyły się ze sobą w bydgoskiej hali Łuczniczka to, obok niewątpliwych podobieństw, na pewno wychwycimy zasadniczą różnicę – styl gry. Sfrustrowany Kevin Fletcher, zapytany po meczu o cele zespołu, mówił z przekąsem że celem jest zawsze mistrzostwo. Śląsk to firma, którą każdy dojrzały kibic koszykówki w Polsce powinien cenić. Śląsk to tradycja, której nie można ignorować, a tymczasem obserwujemy wielki kryzys tej drużyny.

Wiele złośliwości można było usłyszeć pod adresem wrocławskiej drużyny, szczególnie po pierwszej połowie w której goście zaprezentowali się bardzo źle. Co prawda pierwszy punkt w meczu zdobył Kevin Fletcher, ale w odpowiedzi Clyde Ellis popisał się swoim firmowym zagraniem 2+1. Astoria wyszła więc na prowadzenie, które stopniowo powiększała. Śląsk zaś prowadził wyrównaną walkę, ale tylko z ... Ellisem. Wysoki gracz Astorii sam zdobył w pierwszej kwarcie 11 punktów, a cały zespół Śląska tylko jeden więcej. Ellis przed spotkaniem został uhonorowany przez kibiców Astorii tytułem gracza miesiąca, a sobotnie zawody również może zaliczyć do udanych.

W drugich dziesięciu minutach zawodów trener Zyskowski liczył zapewne, że pod tablicami Kevina Fletchera wspomoże Djordie Jovanovic. Niestety szybko odniesiona kontuzja kolana uniemożliwiła zawodnikowi zaprezentowanie swoich umiejętności, nie mówiąc o korzyściach, które zmiana miała przynieść zespołowi. Astoria zatem mogła skutecznie powiększać swoją przewagę, mimo że wcale nie rozgrywała oszałamiających zawodów. W przerwie kibice natomiast zastanawiali się jaki jest sens stawianie na takich zawodników jak Darren Kelly, skoro poziomem nijak nie odbiegają oni od naszych koszykarzy. No i ciekawscy pytali, jaki poziom w takiej sytuacji musi reprezentować Dwayne Byfield skoro trener Zyskowski nie zdecydował się go wpuścić na parkiet ani na minutę.

Byfield pojawił się jednak w decydujących chwilach meczu na parkiecie i, kolokwialnie rzecz ujmując, szału nie zrobił. Za to w samej końcówce popisał się Dominik Tomczyk, który przez całe spotkanie był cieniem zawodnika, o którego talencie rozmawiano kiedyś w koszykarskiej Europie. W ostatnich minutach jednak skrzydłowy zaczął trafiać, zbierać piłki z tablic i z wygranego już przez Astorię meczu zrobił się dreszczowiec. Na szczęście dla bydgoszczan faulowanemu Cepulisowi ręka nie zadrżała ani razu przy wykonywanych rzutach wolnych i perspektywa play-off stała się dla podopiecznych Jerzego Chudeusza znacznie bliższa.

Po meczu powiedzieli:

Kevin Fletcher (środkowy Śląska): Mamy nowego trenera, musimy pewne rzeczy poukładać i liczyć na to, że będzie lepiej. Naszym celem jest zawsze mistrzostwo.

Grzegorz Kukiełka (obrońca Astorii): Zupełnie niepotrzebnie doszło do nerwowej końcówki. Gdybyśmy przegrali to atmosfera w drużynie faktycznie mogłaby się popsuć. My pokazaliśmy, że z naszej strony jest wszystko w porządku, teraz pora by odpowiedzialni zabrali się za sprawy organizacyjne.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

146 zdjęć17.12.2024

MKS Dąbrowa Górnicza - Dziki Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych