1
Legia Warszawa
8pkt
2
Energa Trefl Sopot
8pkt
3
King Szczecin
7pkt
4
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
7pkt
5
AMW Arka Gdynia
7pkt
6
MKS Dąbrowa Górnicza
6pkt
7
Energa Czarni Słupsk
6pkt
8
Zastal Zielona Góra
6pkt
9
Anwil Włocławek
6pkt
10
PGE Start Lublin
6pkt
11
WKS Śląsk Wrocław
6pkt
12
Tauron GTK Gliwice
5pkt
13
Dziki Warszawa
5pkt
14
Arriva Lotto Twarde Pierniki Toruń
5pkt
15
Miasto Szkła Krosno
4pkt
16
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
4pkt

Sportino - Sokołów Znicz: Trzecia kwarta zrobiła różnicę

Autor:
Sportino - Sokołów Znicz: Trzecia kwarta zrobiła różnicę
Przeczytasz w 3 minuty

Dzięki trzeciej kwarcie, wygranej różnicą 23 punktów, Sportino zwyciężyło u siebie Sokołów Znicz 79:68.

Dotychczas, większość meczów w Inowrocławiu rozstrzygały albo nerwowe końcówki, albo dogrywki, do których tak naprawdę dochodzić nie musiało, gdyby tylko koszykarze Sportino nie notowali notorycznych przestojów w grze. Na podobny scenariusz zanosiło się także w meczu z Sokołowem Zniczem, jednak tylko po pierwszych dwudziestu minutach.

Bo choć nie były one zbyt porywające, a na parkiecie zamiast poukładanej, zespołowej gry, zaobserwować można było panujący w szeregach obu ekip chaos i wiele przypadkowych akcji, z których najczęściej zdobywano punkty, to warto było czekać na rozwój boiskowych wydarzeń. – Po pierwszej połowie powinniśmy schodzić z kilkupunktowym prowadzeniem. Nie zagraliśmy jednak na miarę naszych możliwości, popełnialiśmy dużo prostych, często niewymuszonych błędów – ocenił Artur Mikołajko, kapitan Znicza. Równie słabo, dysponowani byli gospodarze. Zawodnicy Aleksandra Krutikowa razili nieskutecznością, Dość powiedzieć, że przez pierwsze dwadzieścia minut na osiem prób z dystansu, nie trafili żadnej. Nie potrafili także skonstruować składnej akcji, a jeśli już taka została wypracowana, kończyła się niecelnymi rzutami spod samego kosza. – Zaczęliśmy trochę nerwowo. Nie mogliśmy zdobyć punktów z wydawałoby się czystych pozycji. Wpłynęło to na naszą niezbyt dobrą postawę w tym okresie – powiedział Łukasz Żytko, rozgrywający Sportino.

- W tym sezonie słabo spisujemy się w trzeciej kwarcie. Brakuje nam zazwyczaj koncentracji – stwierdził Witalij Kowalenko, skrzydłowy drużyny gości. Tak było i tym razem. Ku zaskoczeniu, Sportino od samego początku drugiej połowy postawiło na to, co wcześniej nie przynosiło żadnych efektów, czyli rzuty z dystansu. Po trzech minutach i trafionych czterech trójkach, z których aż trzy, były autorstwa Ivarsa Timermanisa, inowrocławianie szybko objęli dziesięciopunktowe prowadzenie 44:34. Nie zamierzali jednak na tym poprzestać. Nie do zatrzymania był Timermanis, do którego wkrótce poziomem dostosowali się też Eddie Miller i Kyle Landry. – Absolutnie nie czuję się bohaterem. Zaraz po przerwie zagraliśmy po prostu bardziej zespołowo, co przyniosło korzystny skutek – mówił skromnie łotewski skrzydłowy, który po względem statycznym, rozegrał swój najlepszy mecz w sezonie. W rolę podającego wcielił się z kolei… silny skrzydłowy – David Gomez. Jego sześć asyst, to nie tylko najlepszy wynik sobotniego meczu pod tym względem, ale i rekordowe osiągniecie samego zawodnika w całych rozgrywek. – Trudno zatrzymać rywala, który jest tak dobrze dysponowany pod względem rzutowym. Trzecia kwarta przeważyła o losach tego meczu – dodał Kowalenko.

W zespole z Jarosławia brakowało zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar gry. W pierwszej połowie był takim wspomniany Kowalenko. W czwartej kwarcie, gdy zwycięzca był już praktycznie znany, seryjnie zaczął punktować Chad Timberlake. Wówczas, było jednak za późno na odrabianie strat. – W drugiej połowie zagraliśmy lepiej w obronie, oraz poprawiliśmy skuteczność, która wcześniej bardzo szwankowała. Lepiej prezentowaliśmy się w ataku, było też więcej podań do podkoszowych – podsumował Aleksander Krutikow, trener Sportino.

4f - pzkosz

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

96 zdjęć27.10.2025

Energa Trefl Sopot - Górnik Zamek Książ Wałbrzych

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych