1
Anwil Włocławek
2pkt
2
King Szczecin
2pkt
3
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
1pkt
4
Zastal Zielona Góra
1pkt
5
Legia Warszawa
0pkt
6
Polski Cukier Start Lublin
0pkt
7
WKS Śląsk Wrocław
0pkt
8
Trefl Sopot
0pkt
9
AMW Arka Gdynia
0pkt
10
MKS Dąbrowa Górnicza
0pkt
11
PGE Spójnia Stargard
0pkt
12
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
0pkt
13
Dziki Warszawa
0pkt
14
Arriva Polski Cukier Toruń
0pkt
15
GTK Gliwice
0pkt
16
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
0pkt

EuroChallenge: Bez szans

Autor:
EuroChallenge: Bez szans
Przeczytasz w 4 minuty

Cajasol Sevilla zdemolowała w Słupsku Energę Czarnych, wygrywając 83:53 w rundzie rewanżowej FIBA EuroChallenge.

- Przepraszam za to, co stało się dzisiejszego wieczoru. W mojej karierze trenerskiej nigdy coś takiego mnie nie spotkało i nie potrafię znaleźć słów, które wyrażą to, co czuję w tej chwili - mówił zaraz po meczu Gasper Okorn, trener Czarnych. - Problemem nie jest przegrana z takim zespołem jak Cajasol, lecz styl w jakim jej doznaliśmy. To samo stało się już w Koszalinie, Liege, Poznaniu, a teraz niestety przyszedł czas na naszą własą halę. Ciężko jest grać w koszykówkę bez charakteru - dodał zasmucony Okorn.

Na początku należy jednak zaznaczyć, że trzydzieści punktów przewagi Cajasol nie oddaje do końca przebiegu meczu, w którym goście prowadzili nawet 43 punktami. Jedynie ostatnia kwarta w wykonaniu słupskiego zespołu mogła nieco poprawić humor bardzo niezadowolonym słupskim kibicom. Czarni podczas wtorkowego spotkania w żaden sposób nie potrafili nawiązać równorzędnej walki z hiszpańskim rywalem.

Znamienne dla słupszczan były niesamowite problemy w ataku. Mimo, że Cajasol nie zachwycał w defensywie, to słupszczanie potrafili przez kilka minut bezskutecznie bombardować kosz przeciwników nieprzygotowanymi rzutami z dystansu. Natomiast w tym czasie drużyna Michała Ignerskiego efektownie wykańczała kontrataki i popisywała się kolejnymi skutecznymi akcjami, a sympatia publiczności przeniosła się w stronę drużyny przyjezdnej.

Najsłabiej Energa Czarni zaprezentowali się tuż po przerwie. Przy stanie 21:43 nastąpił jeszcze jeden zryw gości, którzy zwycięstwo mieli już zapewnione. Hiszpanie zdobyli szesnaście punktów z rzędu. Dopiero po pięciu minutach trzeciej kwarty Mateo Kedzo zdobył pierwsze punkty dla swojego zespołu w drugiej połowie. Zawodnicy Cajasolu wymyślali coraz efektowniejsze sposoby na wykańczanie kontr, jakimi były między innymi dystansowe rzuty Tyrone’a Ellis’a.

W trakcie spotkania słupscy kibice mocno akcentowali swoje niezadowolenie postawą Energii Czarnych, co w szczególności skupiało się na graczach amerykańskich. Widział to także trener Gasper Okorn, który czas gry zawodników zza oceanu ograniczył do minimum i w drugiej połowie na parkiecie znajdowali się tylko koszykarze z Europy. \"Miejscowy\" skład słupskiej drużyny starał się jak mógł, by uratować twarz i zredukować rozmiary porażki. Gospodarze wygrali w ostatniej kwarcie jedenastoma punktami.

Kadrowicz Michał Ignerski, skrzydłowy Cajasol nie miał udanego dnia w ataku (4 pkt., 2/9 z gry), ale za to dobrze realizował swoje zadania w defensywie. - Obrona była kluczem do tego zwycięstwa. Po przyjściu trenera Martineza wszystko w niej się zmieniło i uczymy się jej od nowa. Potrzebujemy świeżości, a takie mecze jak ten w Słupsku, doskonale pomagają nam się przygotować do priorytetowych dla nas spotkań w lidze - wyjaśniał Ignerski. - Chciałem podziękować słupskim kibicom za bardzo miłe przyjęcie i niespodziewane wspieranie mojej drużyny. Tak samo jak my, Czarni przechodzą teraz kryzys i muszą go przełamać. Dobrze wiemy, że nie jest to łatwe - dodał Ignerski.

- Nie zamierzam uciekać od odpowiedzialności i biorę ją na siebie. Będę rozmawiał z zarządem klubu i jeśli on uzna, że postawa drużyny jest tak słaba z mojej winy, to podam się do dymisji - zapowiedział Gasper Okorn. - Muszę również powiedzieć, że trudno jest grać, gdy kibice wspomagają przeciwników, jest to największy ból dla każdego trenera i drużyny. Ale zasada jest prosta: fani zawsze mają rację, ponieważ to my jesteśmy tu dla nich. Słyszę co kibice mają do przekazania i przepraszam ich jeszcze raz. Wiem dlaczego gwizdali i słyszałem aplauz dla Cesnauskisa, Kedzo, Leończyka i innych europejskich graczy. Jest to sygnał, że te gwizdy nie były skierowane we mnie, nie jestem głupi - wyjaśniał szkoleniowiec Czarnych. - Nie jestem słaby i nie chcę uciekać. Jeśli dalej będę trenerem w Słupsku, to zrobię wszystko, aby nie było już żadnych gwizdów w naszą stronę podczas sobotniego meczu z Basketem Kwidzyn - zakończył Okorn.

Energa Czarni Słupsk – Cajasol Sevilla 53:83 (9:15, 12:28, 11:30, 21:10)

Czarni: Cesnauskis 12, Kedzo 11, Bakic 9, Leończyk 8, Straight 6, Dutkiewicz 4, Howell 3, Bennett 0, Malesa 0, Ingram 0.

Cajasol: Caner Medley 22, Collins 12, Savanovic 11, Ellis 10, Triguero Estruch 9, Ilic 8, Ignerski 4, Miso 2, Aguliar 1.

EuroBasket 2024

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

16 zdjęć3.10.2024

Zdjęcia "rodzinne" drużyn OBL przed sezonem 2024/25

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych