Drobnjak ponownie w Turowie
Dragisa Drobnjak, który reprezentował barwy PGE Turowa przez dwa ostatnie sezony, wraca do Zgorzelca.
Drobnjak to jeden z tych graczy, których do Zgorzelca sprowadził Saso Filipovski, kiedy dwa lata temu zaczynał pracę w klubie. Jednak po zakończeniu minionego sezonu nie zdecydowano się na przedłużenie kontraktu ze Słoweńcem. W debiutanckim sezonie na polskich parkietach Drobnjak notował średnio 9,2 punktu. Wychowanek Triglavu Kranj w minionych rozgrywkach w Polsce zapisywał na swoje konto średnio 8,8 punktu i 4,3 zbiórek w DBE oraz 8,7 punktu i 4,1 zbiórek w rozgrywkach Pucharu ULEB.
Dragisa Drobnjak po dwóch latach opuścił Zgorzelec i zdecydował się przenieść do innego klubu. Wydawało się, że Słoweniec podpisze kontrakt z greckim Panioniosem Ateny, bądź Panelliniosem Montegranaro, ale - mimo zaawansowanych rozmów - nie doszło do parafowania umowy. Następnie skrzydłowy trenował z Olimpią Lublana, by w końcu podpisać dwumiesięczny kontrakt z mistrzem Niemiec - Albą Berlin.
Słoweniec nie mógł być zadowolony ze swojej roli w Albie, bowiem praktycznie nie pojawiał się na parkiecie. Tuż po wygaśnięciu umowy z berlińskim klubem, Drobnjakiem ponownie zainteresował się PGE Turów i został podpisany kontrakt do końca obecnego sezonu. - W związku z kontuzją, jakiej doznał Darian Townes, byliśmy zmuszeni wzmocnić drużynę na pozycji środkowego - mówi Jan Michalski, prezes PGE Turowa. - Postanowiliśmy wykorzystać moment, iż Drobnjakowi kontrakt z Albą Berlin wygasa 14 grudnia i zaproponowaliśmy mu powrót do Turowa. Saso Filipovski zna tego gracza doskonale, więc nie powinno być problemów z przystosowaniem Słoweńca do taktyki - dodaje prezes Michalski.