DBE nie zwalnia tempa!

Atlas Stal wygrał dwa pierwsze mecze sezonu, ale trener Andrzej Kowalczyk wciąż nie jest do końca zadowolony ze składu jaki posiada i niewykluczone, że kibiców w Ostrowie Wielkopolskim czeka jeszcze sporo zmian. Atlas ma jednak spory potencjał w ataku, z którym będą musieli się zmierzyć koszykarze Górnika. Jednak wałbrzyszanie radzili sobie już z teoretycznie mocniejszymi zespołami, a wygrane z Turowem czy Anwilem muszą budzić respekt. O ile zwycięstwo nad Turowem można było nazwać po części trochę szczęśliwym, wynikającym ze zlekceważenia beniaminka DBE przez wicemistrza Polski to już żadnych wątpliwości nie mogło być po meczu we Włocławku. Górnicy prowadzili od pierwszej do ostatniej minuty kontrolując przez cały czas wynik spotkania. Ciekawe czy sposób na zatrzymanie świetnego Krisa Clarksona znajdą ostrowianie? Jeśli nie, a do tego Tomasz Zabłocki i BJ Spencer wygrają strzelecki pojedynek ze snajperami Atlasu to możemy być świadkiem trzeciego zwycięstwa Górnika w lidze i wtedy nikt już nie będzie mógł mówić o sensacji.

Podobnie jak Atlas Stal i Górnik bez przegranej są też koszykarze Polpaku Świecie. Wygrali dwa mecze, a teraz zagrają we własnej hali z Basketem Kwidzyn, który ostatnio porażką ze Śląskiem zadebiutował w ekstraklasie. Polpak ma dość szeroki skład i w każdym meczu inaczej rozkładają się zdobycze punktowe tego zespołu. Motorem napędowym jest jednak filigranowy rozgrywający z USA - Bobby Dixon. Jeżeli Basket, a przede wszystkim silny Courtney Eldridge zagra skutecznie w defensywie przeciwko Dixonowi to wtedy gracze beniaminka DBE mogą powalczyć o dwa punkty. Kwidzynianie muszą zagrać dużo lepiej w ataku niż w spotkaniu przeciwko 17-krotnemu mistrzowi Polski, bo 18% celnych rzutów za trzy na pokonanie Polpaku na pewno nie wystarczy. Trener świeckiej drużyny, Mihailo Uvalin po słabej grze Wojciecha Barycza na inaugurację ilgi natychmiast posadził go na ławkę i nie wypuścił na parkiet nawet w kolejnym meczu z Polpharmą. Może spotkanie z Basketem będzie okazją do zrehabilitowania się tego uzdolnionego koszykarza?

W Kołobrzegu o pierwsze zwycięstwo w lidze Kotwica powalczy z Polpharmą Starogard Gdański. Obie drużyny nie wygrały jeszcze żadnego meczu. Personalnie mocniejsza wydaje się Kotwica, której jednak brakowało wartościowych Polaków. Teraz do zespołu dołączył Tomasz Cielebąk, który wypełni lukę pod koszem. I właśnie w podkoszowej walce Kotwica jest teraz niezwykle mocna. W świetnej formie jest Chris Daniels, swoje gra Rafał Bigus, a dobre zmiany daje Scott Merritt. To zupełne przeciwieństwo Polpharmy, w której na razie gra dobrze jedynie Donald Copeland, a przebłyski mają Polacy. Na Kotwicę to będzie za mało. Przede wszystkim wysocy gracze Polpharmy muszą w końcu zacząć grać na dużo wyższym poziomie bo inaczej w Starogardzie będą konieczne szybkie zmiany. Kibice w Kołobrzegu na pewno są bardzo ciekawi formy Brandona Armstronga. Koszykarz, który rozegrał ponad 100 spotkań w NBA miał być liderem zespołu, a na razie gra słabo. Czy przebudzi się w sobotę?

Trudny mają start ligi koszykarze SPEC Polonii. Na początek zagrali z Prokomem, później z Turowem, a teraz do stolicy przyjedzie podrażniony porażką z Górnikiem we własnej hali - Anwil. Szanse na zwycięstwo Polonia jednak ma, ale warunek jest jeden. Musi zagrać w ofensywie tak dobrze jak w meczu z Prokomem. Inaczej będzie bardzo trudno o pierwszą wygraną w nowym sezonie. O porażce nie chcą nawet myśleć w ekipie Alesa Pipana. Anwil przegrał w 2. kolejce z Górnikiem i da z siebie wszystko by po trzech kolejkach nie mieć na swoim koncie dwóch przegranych. Ozdobą tego meczu będzie rywalizacja dwóch 23-letnich rozgrywających reprezentacji Polski - Krzysztofa Szubargi z Polonii i Łukasza Koszarka z Anwilu [na zdjęciu]. Ten drugi grał zresztą przez trzy lata w Warszawie i to tutaj zaczynał przygodę z wielką koszykówką. Na pewno ciekawie będzie też pod koszem gdzie Paul Miller stanie do walki z wysokimi zawodnikami Anwilu. Ciekawe czy w końcu przełamie się Zbigniew Białek, który rewelacyjnie prezentował się w sparingach, a w lidze na razie nie zachwyca. W ostatnim meczu z Górnikiem trafił jedynie 2 z 13 rzutów za 3! Spotkanie na żywo pokaże Polsat Sport w sobotę o godzinie 17:50.

We Wrocławiu Asco Śląsk zagra przeciwko AZS Koszalin. Wrocławianom wciąż brakuje koszykarzy na miarę oczekiwań kibiców tego zasłużonego dla polskiej koszykówki klubu, ale Andrej Urlep niezależnie od graczy jakich ma w składzie zawsze potrafi ich doskonale przygotować taktycznie. Zapewne tak będzie też w meczu z AZS, w którym możemy spodziewać się mocnej defensywy ze strony Śląska. Chociaż zapewne inną filozofię gry mają w Koszalinie i jeżeli zawodnicy AZS nie dadzą sobie narzucić stylu gry wrocławian to mogą liczyć na zwycięstwo. AZS wciąż się zgrywa, ale już pierwszy mecz w Słupsku pokazał, że ten zespół może wysoko zajść w tym sezonie. Tym bardziej, że po tygodniu wspólnych treningów do drużyny na pewno lepiej wpasowała się trójka graczy zatrudnionych na dzień przed rozpoczęciem ligi - Nordgaard, Ibrahim i Swanson.

Na zakończenie 3. kolejki czeka nas niezwykle emocjonujące spotkanie w Słupsku, gdzie Energa Czarni będą podejmować PGE Turów Zgorzelec. Trener Igor Griszczuk mówi, że skład, którym dysponuje w tym sezonie jest najsilniejszy w historii Czarnych, ale z gry chyba tak do końca jeszcze nie jest zadowolony. Przede wszystkim wciąż w drużynę nie wkomponował się rozgrywający Ed Scott, który ma momenty dobrej gry, ale nie jest jeszcze w optymalnej formie. A grając z Turowem trzeba być zawsze przygotowanym na sto procent. Tym bardziej, że po wpadce z 1. kolejki wicemistrz Polski nie pozwoli już sobie na chwilę dekoncentracji. Obie drużyny są mocne na obwodzie, być może o wyniki meczu rozstrzygnie więc nie lepsza dyspozycja strzelców, a dobra gra pod koszem? Dodatkowo oba zespołu grają bardzo dobrze w obronie, także z pewnością możemy spodziewać się fantastycznego widowiska. Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Polsat Sport w niedzielę o godzinie 17:50.

W 3. kolejce pauzuje Prokom Trefl Sopot.