1
Anwil Włocławek
54pkt
2
Trefl Sopot
50pkt
3
PGE Start Lublin
49pkt
4
Legia Warszawa
49pkt
5
Górnik Zamek Książ Wałbrzych
48pkt
6
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
47pkt
7
King Szczecin
47pkt
8
WKS Śląsk Wrocław
45pkt
9
Arriva Polski Cukier Toruń
44pkt
10
Dziki Warszawa
43pkt
11
Orlen Zastal Zielona Góra
42pkt
12
Tauron GTK Gliwice
42pkt
13
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
41pkt
14
MKS Dąbrowa Górnicza
41pkt
15
AMW Arka Gdynia
39pkt
16
PGE Spójnia Stargard
39pkt

Heiko Rannula: Pluta wciąż się rozwija

Autor:
Heiko Rannula: Pluta wciąż się rozwija
Przeczytasz w 2 minuty

- Andrzej Pluta - mimo młodego wieku - już jest bardzo dobrym graczem, który stawia swoje pierwsze kroki w wielkim finale. Wciąż się rozwija i idzie do przodu. Jego progres w grze jest dla mnie budujący. Często ze sobą rozmawiamy - mówi Heiko Rannula, trener Legii Warszawa.

Legia Warszawa doprowadziła do wyrównania w rywalizacji z PGE Startem Lublin. W meczu nr 2 podopieczni Heiko Rannuli wygrali 84:78 i tym samym przejęli atut własnego parkietu w wielkim finale ORLEN Basket Ligi. Jeśli do końca serii wygrają wszystkie mecze w hali na Bemowie, to po 56 latach znów będą cieszyć się ze zdobycia mistrzostwa Polski.

Kluczowa dla losów meczu nr 2 była druga kwarta, którą warszawianie wygrali różnicą aż 19 punktów (34:15). Ciekawostką jest fakt, że jeszcze na samym początku tej części spotkania to lublinianie prowadzili sześcioma punktami (26:20). Później do głosu doszli goście ze stolicy, którzy seryjnie trafiali z dystansu (5/7 za 3 w II kwarcie).

- Zaczęliśmy źle. Popełniliśmy sporo błędów. Byliśmy nieskupieni w obronie - przegraliśmy za dużo pojedynków 1 na 1. Później jednak pozbieraliśmy się i zaczęliśmy grać znacznie lepiej. W drugiej kwarcie zanotowaliśmy fantastyczną serię punktową. Trafialiśmy rzuty z trudnych pozycji - mówi Heiko Rannula, trener Legii Warszawa.

Estończyk ma jednak zastrzeżenia do swoich zawodników za postawę w drugiej połowie, w której legioniści popełnili sporo błędów i pozwolili gospodarzom wrócić do meczu. W pewnym momencie zrobiły się tylko cztery punkty straty (71:67).

- Uważam, że w drugiej połowie powinniśmy zagrać nieco mądrzej, bardziej agresywnie do kosza. Pozwoliliśmy też rywalom na sporo łatwych punktów. Jest to dla nas nauczka na kolejne mecze. Musimy wyciągnąć wnioski i zagrać jeszcze lepiej. Cieszy fakt, że mocno walczyliśmy, było też sporo emocji. Mamy remis 1-1 i wracamy teraz do domu - zaznacza Heiko Rannula.

W finałowej rywalizacji ważnymi postaciami są rozgrywający obu drużyn: Andrzej Pluta (16 punktów, 8 asyst w drugim meczu) i Manu Lecomte (18 punktów, 4 zbiórki). Obaj naprzeciw siebie najprawdopodobniej staną podczas zbliżającego się EuroBasketu w Katowicach. Polska zagra w fazie grupowej z Belgią.

Łukasz Cegliński z portalu “Sport.pl” zapytał estońskiego szkoleniowca o porównanie tych dwóch graczy, którzy wyróżniają się w tegorocznej fazie play-off.

- Obaj są świetnymi graczami. Andrzej wciąż się rozwija i idzie do przodu. Gra w finale jest dla niego nowym doświadczeniem. Lecomte jest bardzo solidnym rozgrywającym, który podejmuje dobre decyzje na parkiecie. Nie chcę jednak na tym etapie wskazywać, kto z tej dwójki jest lepszym koszykarzem. Poczekajmy na przebieg całej rywalizacji - podkreśla Estończyk.

Mecz nr 3 w sobotę o godz. 20:00. Transmisja w Polsat Sport 1.

 

Sportowy ORLEN

Najnowsze aktualności

Najnowsze multimedia

101 zdjęć13.06.2025

Finał, mecz 2: PGE Start Lublin - Legia Warszawa

Zobacz także
Zapisz się do newslettera

Przed każdą kolejką ORLEN Basket Ligi wysyłamy do kibiców i dziennikarzy newsletter, który zawiera ważne informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz linki do najciekawszych wiadomości.

Dziękujemy za zapisanie się do newslettera!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz newsletter ORLEN Basket Ligi! Teraz będziesz na bieżąco z najważniejszymi informacjami o nadchodzących wydarzeniach i najciekawszymi wiadomościami. Cieszymy się, że jesteś z nami!

Śledź nas w mediach społecznościowych