Po Gwizdku. Odcinek 12

Zapraszamy do obejrzenia kolejnego odcinka z serii „Po Gwizdku“, w którym eksperci w dziedzinie sędziowania analizują wybrane sytuacje z ostatniego tygodnia rozgrywek ORLEN Basket Ligi. Kolejne materiały - w każdą środę!
Materiał ma charakter edukacyjny i opiera się na zasadach opisanych w Oficjalnych Przepisach Gry w Koszykówkę FIBA oraz ich oficjalnych interpretacjach.
1. Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Legia Warszawa
Kameron McGusty (nr 0, Legia) otrzymuje podanie i atakuje kosz przeciwników, a Toddrick Gotcher (nr 0, Górnik Zamek Książ) próbuje go powstrzymać. Gdy następuje kontakt między graczami, sędzia prawidłowo odgwizduje faul osobisty Gotchera na zawodniku w akcji rzutowej.
W tej sytuacji za faul uznajemy nielegalny kontakt ciałem spowodowany przez Gotchera. Natomiast kontakt jego lewej ręki z prawą ręką McGusty’ego uznajemy za marginalny - nie ma on wpływu na akcję atakującego. W związku z powyższym, faul następuje po tym, jak McGusty zakończył kozłowanie i rozpoczął ruch ciągły do kosza. To właśnie rozpoczęcie akcji rzutowej sprawia, że zagranie obrońcy nie spełnia kryterium C4 - ostatni obrońca/otwarta droga do kosza - kiedy to kontakt z tyłu lub z boku, mimo że wynika z normalnego koszykarskiego zagrania, musiałby zostać zakwalifikowany jako faul niesportowy.
2. Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Legia Warszawa
Dominik Grudziński (nr 25, Legia) gra 1 na 1 z Alteriquem Gilbertem (nr 1, Górnik Zamek Książ). Gdy Grudziński robi wykrok w stronę Gilberta, następuje kontakt między graczami, a Gilbert upada na parkiet. Wówczas gwizdki sędziów milczą, a gra zostaje zatrzymana 5 sekund później, kiedy Grudziński zdobywa punkty. Sędziowie zastanawiają się, czy nie doszło do aktu przemocy i decydują się skorzystać z systemu IRS, aby sprawdzić całe zdarzenie. Po analizie zapisu wideo uznają, że nie nastąpił akt przemocy, w związku z czym nie nakładają żadnej kary na Grudzińskiego.
Analizując tę sytuację, możemy stwierdzić, że za kontakt odpowiada atakujący, kiedy wykracza w stronę obrońcy i ingeruje w jego cylinder. Co więcej, obrońca cofa się po tym, jak zajął legalną pozycję obronną przed przeciwnikiem z piłką. Kontakt uznajemy za nielegalny, ponieważ stawia przeciwnika w sytuacji niekorzystnej i uniemożliwia mu kontynuowanie obrony.
W tej sytuacji należało odgwizdać faul osobisty Grudzińskiego. Mimo że zagranie może być bolesne dla przeciwnika, nie spełnia ono kryteriów aktu przemocy - a jego charakter wskazuje raczej na przypadkowe zagranie.
Mimo że od zdarzenia upłynęło 5 sekund, sędziowie wciąż mieli prawo skorzystać z systemu IRS, aby upewnić się, czy nie nastąpił akt przemocy. Prawo takie mają do momentu, kiedy piłka stanie się żywa po tym, jak gra została po raz pierwszy zatrzymana po przedmiotowym zdarzeniu. Analiza IRS nie pozwala na orzeczenie nieodgwizdanego faulu osobistego, dlatego sędziowie pozostali z decyzją podjętą na boisku (no-call).
3. MKS Dąbrowa Górnicza - Energa Icon Sea Czarni Słupsk
Cobe Williams (nr 24, MKS) podaje na alley-oop do Mattiasa Markussona (nr 14, MKS). Markusson łapie piłkę i przy próbie wsadu „zderza się” z obręczą. Następnie - opadając - próbuje zbić piłkę i powoduje kontakt z Michałem Nowakowskim (nr 25, Energa Icon Sea Czarni). Kiedy Nowakowski upada na parkiet, gwizdki sędziów milczą, a gra zostaje przerwana po kilku sekundach.
W tej sytuacji należało odgwizdać faul osobisty Markussona. Mimo że zagranie jest przypadkowe, wyklucza Nowakowskiego z możliwości dalszej gry. Choć może być bolesne dla przeciwnika, nie spełnia kryterium C2 faulu niesportowego - nadmierny kontakt, ciężki faul. Widzimy ruch ramieniem z góry na dół (ang. wound up), ale nie ma zakończenia przez cylinder przeciwnika (ang. follow through).
4. MKS Dąbrowa Górnicza - Energa Icon Sea Czarni Słupsk
Alex Stein (nr 20, Energa Icon Sea Czarni) penetruje pod kosz przeciwników, a Marcin Piechowicz (nr 4, MKS) próbuje go powstrzymać. Gdy Raymond Cowels III (nr 18, MKS) udziela pomocy w obronie i następuje kontakt między nim a Steinem, sędzia prawidłowo odgwizduje faul szarży atakującego.
Cowels zajął legalną pozycję obronną na drodze przeciwnika z piłką - zanim ten wyskoczył, jak również zanim doszło do kontaktu. Sam kontakt następuje w tors - gdy atakujący „przechodzi” przez cylinder obrońcy. Te fakty wskazują, że za nielegalny kontakt odpowiada zawodnik ataku.
Co więcej, przepis dotyczący półkola bez szarży nie ma tutaj zastosowania - nawet gdyby Cowels dotykał lewą stopą obszaru półkola. Przypomnijmy: w każdej sytuacji rozgrywającej się poza obszarem półkola bez szarży - czyli pomiędzy tym obszarem a linią końcową - wszelki kontakt powinien być oceniany w oparciu o inne zasady, takie jak cylinder czy blok/szarża.
5. King Szczecin - PGE Spójnia Stargard
Jovan Novak (nr 30, King) atakuje kosz przeciwników i rzuca lay-upem, a idący z pomocy Wesley Gordon (nr 25, PGE Spójnia) blokuje ten rzut. Sędzia odgwizduje błąd nielegalnego dotykania piłki i zalicza 2 punkty dla drużyny Kinga. Błąd zostaje odgwizdany w momencie, gdy Paweł Kikowski (nr 86, PGE Spójnia) jest bliski wejścia w posiadanie piłki.
Sędziowie decydują się skorzystać z systemu IRS, a po analizie zapisu wideo prawidłowo unieważniają zaliczone punkty - uznając, że zagranie Gordona było legalne. Gordon zbił piłkę, zanim ta osiągnęła najwyższy punkt, co nie stanowi naruszenia przepisów.
Ponieważ sytuacja zdarzyła się w ostatnich dwóch minutach meczu, sędziowie mogli skorzystać z systemu IRS, aby upewnić się, czy podjęta decyzja była prawidłowa. Co więcej, w przypadku gdy błąd nie został popełniony, sędziowie muszą ustalić, której drużynie należy się posiadanie piłki. W tej sytuacji prawidłowo uznali, że to Kikowski wszedł w „natychmiastowe posiadanie” - w momencie, gdy sędzia odgwizdał błąd - mimo że dopiero próbował ją opanować.