Andrzej Urban: Kształt drużyny mocno się zmienił
- Pokazaliśmy trochę inną koszykówkę, bo doszło dwóch nowych zawodników. Kształt drużyny mocno się zmienił. Mamy teraz lepszą obronę w strefie podkoszowej i inną rotację. Dla nas to bardzo cenna wygrana, bo do tej pory mieliśmy tylko jedno zwycięstwo. Nie popadamy jednak w żaden hurraoptymizm - mówi Andrzej Urban, trener Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski.
Drugie zwycięstwo Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski w rozgrywkach ORLEN Basket Ligi w sezonie 2024/2025. Podopieczni Andrzeja Urbana pokonali u siebie Górnik Zamek Książ Wałbrzych 80:70. W “Stalówce” zagrało dwóch nowych zawodników. To podkoszowi: Damian Kulig (wrócił po kontuzji) i Jakub Parzeński (ostatnio grał w Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot).
- Pokazaliśmy trochę inną koszykówkę, bo doszło dwóch nowych zawodników. Zagraliśmy na dobrej intensywności w obronie, w większości zrealizowaliśmy nasze założenia. Choć na początku meczu za bardzo otworzyliśmy strzelca Górnika Toddricka Gotchera. Później poprawiliśmy obronę i to nam dało zwycięstwo, które było nam potrzebne jak tlen. Dla nas to bardzo cenna wygrana, bo do tej pory mieliśmy tylko jedno zwycięstwo. Nie popadamy jednak w żaden hurraoptymizm - mówi Andrzej Urban.
“Jak pan ocenia drużynę po zmianach? Jak kształt i oblicze zespołu zmieni się po dołączeniu wysokich graczy: Kuliga i Parzeńskiego?” - pytamy trenera “Stalówki”.
- Kształt drużyny mocno się zmienił. Mamy teraz lepszą obronę w strefie podkoszowej i inną rotację. Belg Lambrecht może teraz grać na swojej nominalnej pozycji - silnego skrzydłowego. Może tam jeszcze bardziej atakować. Uważam, że zagrał bardzo wszechstronnie. Tak samo jak Estończyk Vene, który był na pozycji niskiego skrzydłowego - odpowiada.
“Jak istotna dla gry Stali jest lepsza dyspozycja Estończyka Vene?” - dopytujemy.
- Zwróciłbym uwagę na to, że Siim-Sander miał w końcu sporo pozycji. Wynikało to z faktu, że egzekwowaliśmy nasze założenia w taki sposób, w jaki byśmy chcieli robić na co dzień. Rozmawialiśmy o tym, że trzeba być bardzo skupionym i konsekwentnym w realizowaniu zagrywek - zaznacza trener Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski.
Na koniec pytamy go o bardzo kiepski początek sezonu w wykonaniu zespołu z Ostrowa (bilans 1-6).
“Do tej pory w karierze nie miał pan tak słabego bilansu na początku sezonu. Jak pan odnalazł się w tej sytuacji? Pojawił się dodatkowy stres i nerwy?” - pytamy.
- Mojej przygody nie można jeszcze nazywać karierą trenerską. Ja jestem za krótko, by w ten sposób mówić. Ale na pewno jest to nowa sytuacja. Czy był stres? Stres w tym zawodzie jest zawsze. Podszedłem do tej sytuacji z taką myślą, że najważniejszy jest kolejny mecz z Górnikiem. Nie chciałem myśleć o tym, co będzie, jak wygramy czy przegramy. Uważam, że gdyby człowiek wybiegał tak daleko do przodu, to by po prostu zwariował - odpowiada Andrzej Urban.
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski w następnej kolejce ORLEN Basket Ligi zagra z Tauron GTK Gliwice.