Wyrównany mecz dla Trefla
Trefl Sopot pokonał we własnej hali PGE Spójnię Stargard 83:78 w jedynym niedzielnym spotkaniu ORLEN Basket Ligi.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy po trafieniach Jarosława Zyskowskiego i Aarona Besta prowadzili już 11:3. Z drugiej strony odpowiadał na to Aleksandar Langović, a później do ataku włączył się też Luther Muhammad. Kolejny rzut Amerykanina zupełnie zmieniał sytuację - teraz to stargardzianie wychodzili na prowadzenie! Po 10 minutach było 20:24. W drugiej kwarcie Trefl ciągle był blisko - po zagraniu Geoffreya Groselle’a przegrywał tylko punktem. Zespół trenera Andreja Urlepa dość szybko ponownie uciekał - to było możliwe dzięki trójkom Yehonatana Yama i Muhammada. Sopocianie odpowiedzieli swoją serią. Ostatecznie po rzutach wolnych Jakuba Schenka pierwsza połowa zakończyła się remisem - po 44.
Trzecią kwartę zespół trenera Żana Tabaka rozpoczął od trójek Tarika Phillipa i Andy’ego Van Vlieta. Niesamowicie zareagował na to Ta’lon Cooper - po jego ośmiu punktach z rzędu stargardzianie ponownie mieli przewagę! Teraz to gospodarze znowu musieli gonić wynik. Sporo energii dodawał Jakub Schenk, ale ostatecznie po 30 minutach było 62:66. W kolejnej części meczu sytuację po raz kolejny zmieniali Jarosław Zyskowski i Tarik Phillip. Spotkanie ciągle było jednak niezwykle zacięte. Na półtorej minuty przed końcem po trójce Phillipa gospodarze byli lepsi o pięć punktów. To był kluczowy moment meczu! PGE Spójnia walczyła do samego końca, ale ostatecznie to Trefl zwyciężył 83:78.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Tarik Phillip z 21 punktami i 5 asystami. Luther Muhammad rzucił 28 punktów dla gości.