Ajdin Penava: Część mojej rodziny mieszka w Polsce
- Śląsk jest drużyną, która w tym momencie kariery jest dla mnie najlepszą opcją. To klub z kulturą wygrywania, bogatą historią i organizacją na wysokim poziomie. Mam świadomość, że Śląsk jest najbardziej utytułowanym klubem w Polsce. To dla mnie ogromne wyróżnienie, że mogę zagrać w takim zespole - mówi Ajdin Penava, nowy koszykarz WKS Śląsk Wrocław.
Karol Wasiek: Naszą rozmowę chciałbym zacząć od twoich powiązań z Polską. Czy to prawda, że część twojej rodziny mieszka w Poznaniu?
Ajdin Penava, nowy koszykarz Śląska Wrocław: Tak! Masz świetne źródła (śmiech)
Wujek mojej mamy ożenił się z kobietą z Polski. Przez jakiś czas mieszkali w Bośni, kiedy była jeszcze Jugosławia. Ale kiedy w latach 90. w Bośni wybuchła wojna, przeprowadzili się z powrotem do Polski i zbudowali swoje życie w Poznaniu.
Mają dwóch synów, obaj są żonaci i odnoszą sukcesy. Pracują w Poznaniu i wychowują tam własne dzieci. Są dla mnie bliską rodziną, więc na pewno będą śledzić mecze i przyjadą na niektóre z nich w tym sezonie. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić rodzinę Halilović, która mieszka na co dzień w Poznaniu.
Czy oni też byli dla ciebie źródłem informacji w kontekście Śląska Wrocław?
- Jak najbardziej. Dużo opowiadali mi o Śląsku. Ale - na temat tego klubu - rozmawiałem też z byłymi kolegami z boiska. Zdradzę ci ciekawostkę.
Proszę bardzo.
- Rozmawiałem m. in. z Tornike Shengelią. Okazuje się, że jego ojciec, Kacha, grał w sezonie 1998/1999 w Zepterze Śląsku Wrocław. Tornike powiedział mi, że jego ojciec spędził tu - we Wrocławiu - kilka dobrych chwil. Mam nadzieję, że po dwóch latach gry w Śląsku będę mógł powiedzieć to samo.
Dlaczego wybrałeś ofertę Śląska Wrocław? Co o tym zadecydowało?
- Śląsk jest drużyną, która w tym momencie kariery jest dla mnie najlepszą opcją. To klub z kulturą wygrywania, bogatą historią i organizacją na wysokim poziomie. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że Śląsk jest najbardziej utytułowanym klubem w Polsce. To 18-krotny mistrz kraju.
Możliwość przyjazdu i gry we Wrocławiu jest czymś, czym byłem bardzo podekscytowany, gdy nadarzyła się taka okazja. To ważny krok w mojej karierze. Tego właśnie potrzebowałem. Jest to też środowisko, w którym mogę się rozwijać przez kolejne dwa lata, więc warto podpisać umowę na dłużej niż tylko jeden rok.
Jak istotny przy podejmowaniu decyzji był trener Miodrag Rajković? Wiem, że to trener, który bardzo w ciebie wierzy i widzi dużą rolę w zespole.
- Trener Rajković był ważną częścią tej decyzji, rozmawiałem z nim w zeszłym sezonie o grze na Węgrzech, ale wtedy nie była to odpowiednia sytuacja. Ta sytuacja miała sens, więc byłem szczęśliwy, że mam szansę z nim pracować, ponieważ słyszałem o nim wiele dobrych rzeczy.
Czy to prawda, że wcześniej rozmawiałeś o transferze do Polskiego Cukru Startu Lublin?
- Tak. Były inne oferty na stole. Faktycznie Start Lublin był mną zainteresowany. Rozmawiałem z trenerem Kamińskim, ale nie czułem, że to dla mnie odpowiednia sytuacja.
W sezonie 2022/2023 grałeś w PGE Spójni Stargard. Jak wspominasz ten okres?
- Czas spędzony w Stargardzie był udany. Miło go wspominam. Mieliśmy dobry zespół, z którym awansowaliśmy do fazy play-off w OBL. Uważam, że transfer do PGE Spójni był dobrym krokiem w mojej karierze.
Ajdin Penava to bardziej “czwórka” czy “piątka”?
- Lubię grać zarówno na pozycji 4, jak i 5, ale myślę, że pod względem gry jestem bardziej “czwórką”, która może również grać na “piątce”. Ale na koniec dnia najważniejsze jest to, abym robił wszystko, co pomaga drużynie wygrywać.
Czy stawiasz przed sobą jakiś konkretny cel przed nadchodzącym sezonem?
- Moim celem jest zrobienie wszystkiego, co konieczne, aby pomóc drużynie w zdobyciu mistrzostwa i znaleźć sposób na naukę i rozwój przez cały sezon.