10-0! Pewne zwycięstwo Anwilu w Słupsku

Spotkanie od początku było bardzo wyrównane, ale po obu stronach brakowało skuteczności. Gospodarze prowadzili po akcjach Michaela Caffeya, ale Anwil odpowiedział na to małą serią 6:0 i dzięki zagraniu Victora Sandersa zmieniali sytuację. Po późniejszych trójkach Jakuba Garbacza to goście byli lepsi o pięć punktów. Kamil Łączyński ustalił wynik po 10 minutach na 15:22. W drugiej kwarcie zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza, a ważnymi zawodnikami byli Kalif Young oraz Janari Joesaar. Grupa Sierleccy Czarni potrafili jednak nawiązać rywalizację. Dzięki trójce Bartosza Jankowskiego różnica wynosiła zaledwie trzy punkty. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:38.

Trzecią kwartę przyjezdni rozpoczęli od serii 10:0 - za ten fragment trzeba pochwalić Victora Sandersa, autora siedmiu punktów. Teraz słupszczanie mieli ogromne problemy z konstruowaniem ataku, a rywale doskonale to wykorzystali. Aktywny był też Luke Petrasek - dodatkowo dzięki trójce Janariego Joesaara po 30 minutach było aż 43:64. W kolejnej części meczu włocławianie starali się kontrolować wydarzenia na parkiecie. Grali efektywnie i efektownie, ciągle utrzymując wysokie prowadzenie. Dzięki trafieniu Tannera Grovesa różnica wzrosła aż do 27 punktów! Ostatecznie Anwil wygrał 83:58.

Najlepszym zawodnikiem gości był Victor Sanders z 23 punktami, 5 zbiórkami i 4 asystami. Verners Kohs zdobył dla gospodarzy 13 punktów i 4 zbiórki.