W środę decydujący mecz Anwilu w finale FIBA Europe Cup

Pierwsze spotkanie zakończyło się po myśli drużyny z Energa Basket Ligi. Anwil wygrał 81:77, ale to oczywiście nie przesądza o całej rywalizacji. Kluczowy będzie drugi mecz. Aby sięgnąć po trofeum, włocławianie mogą go nawet przegrać, ale różnicą nie wyższą niż trzy punkty.

W pierwszym starciu między tymi drużynami kluczowym zawodnikiem francuskiej drużyny był dobrze znany w Polsce Dominic Artis, a świetnie radził sobie też Boris Dallo. Z kolei dla ekipy trenera Przemysława Frasunkiewicza 20 punktów rzucił Phil Greene, a 16 dołożył Victor Sanders.

- Najważniejszy mecz w FIBA Europe Cup przed nami. To historyczne trofeum do zdobycia dla polskiej koszykówki. Nasza szeroka ławka jest na tyle uniwersalna, że każdy zawodnik w pojedynczym meczu może odgrywać kluczową rolę. Musimy być od początku bardzo mocno skoncentrowani na naszych zadaniach. Wierzę w to, że nie powiedzieliśmy ostatniego słowa - mówi Kamil Łączyński, rozgrywający Anwilu Włocławek.

Po raz ostatni drużyna z Energa Basket Ligi była w finale FIBA Europe Cup w 2021 roku. Wtedy w ostatnim meczu Final Four BM Stal Ostrów Wielkopolski musiała uznać wyższość izraelskiej ekipy Ironi Ness Ziona - 74:82.

Spotkanie Cholet Basket - Anwil Włocławek rozpocznie się w środę o godz. 20:00. Transmisja meczu od 19:50 w Super Polsat i Polsat Sport Extra. Studio przedmeczowe w Polsat Sport Extra od 19:00.