BCL: Besiktas za silny dla Stelmetu
Besiktas Sompo Japan Stambuł wygrał ze Stelmetem Zielona Góra 85:66 w kolejnym spotkaniu rozgrywek Basketball Champions League.
Gospodarze rozpoczęli to spotkanie od prowadzenia 5:0 po trafieniu Muratcana Gulera, ale Stelmet dość szybko doprowadzał do wyrównania - dzięki kolejnym akcjom Jamesa Florence’a było 8:8. Dość długo ta kwarta była zacięta, ale w końcówce rzucali Kyle Weems oraz Michael Roll i to Besiktas wygrywał 25:16. Nawet gdy po kolejnych trafieniach Nemanji Djurisicia i Juliana Vaughna zielonogórzanie zbliżali się na cztery punkty, to turecka ekipa błyskawicznie odpowiadała trójkami D.J. Strawberry’ego oraz Earla Clarka i na tablicy był już wynik 39:26. Drużyna trenera Artura Gronka starała się jeszcze zbliżyć do rywali rzutami Armaniego Moore’a i Adama Hrycaniuka, ale to było za mało na rozpędzoną drużynę ze Stambułu, która po 20 minutach wygrywała 52:38.
Trzecią kwartę Besiktas rozpoczął od serii 11:0 i po rzucie Michaela Rolla miał już 25 punktów przewagi. Po blisko pięciu minutach tej części meczu pierwszy punkt dla Stelmetu z linii rzutów wolnych zdobył Julian Vaughn. Zielonogórzanie mieli ogromne problemy w ataku. W trakcie całej kwarty nie zanotowali żadnego trafienia z gry - zdobyli tylko cztery punkty z linii rzutów wolnych. W ostatniej części gry w ofensywie uaktywnił się Thomas Kelati, ale przewaga gospodarzy ciągle była znacząca. Turecka drużyna bez problemu kontrolowała sytuację na parkiecie i dzięki temu zwyciężyła ostatecznie 85:66.
Besiktas Sompo Japan Stambuł - Stelmet Zielona Góra 85:66 (25:16, 27:22, 13:4, 20:24)
Besiktas Sompo Japan: Roll 15, Stimac 14, Strawberry 13, Thompson 10, Clark 9, Weems 9, Guler 6, Karaman 4, Edge 3, Sanli 2, Sipahi 0
Stelmet: Vaughn 13, Kelati 11, Florence 8, Hrycaniuk 7, Moore 6, Zamojski 5, Djurisić 5, Zajcew 4, Der 4, Koszarek 3, Majchrzak 0, Gruszecki 0