Europuchar: Koniec przygody PGE Turowa
Paris Levallois pokonał PGE Turów Zgorzelec 87:78 w drugim meczu 1/8 finału Europucharu. Tym samym francuski zespół zagra w ćwierćfinale, a mistrzowie Polski pożegnali się z rozgrywkami.
Zgorzelczanie dobrze rozpoczęli to spotkanie – po dwóch akcjach z rzędu Vlada Moldoveanu prowadzili 8:3. Francuzi potrafili doprowadzić do wyrównania głównie dzięki dobrej dyspozycji Blake’a Schilba i Mike’a Greena, ale to PGE Turów pierwszą kwartę zakończył wynikiem 22:18. Druga część meczu była jednak świetna dla ekipy Paris Levallois. Goście rozpoczęli ją od niesamowitej serii 16:0 i po trafieniu Schilba prowadzili aż 34:22. Mistrzowie Polski starali się zmniejszać straty, ale do końca pierwszej połowy byli bezsilni. Po 20 minutach spotkania francuska ekipa wygrywała dziesięcioma punktami.
To nie załamało zespołu trenera Miodraga Rajkovicia, który m.in. dzięki trójkom Michała Chylińskiego i Damiana Kuliga zbliżył się na dwa punkty w trzeciej kwarcie. Później jednak trafienia Schilba i Greena ponownie uspokoiły sytuację gości. Na trzy minuty przed końcem spotkania PGE Turów jeszcze raz zbliżył się na trzy punkty po akcjach Czyża oraz Kuliga, ale właśnie wtedy trójkę z faulem rzucił Blake Schilb. Zgorzelczanie nie potrafili się już po tym podnieść i ostatecznie to Paris Levallois wygrał 87:78.
PGE Turów Zgorzelec - Paris Levallois 78:87 (22:18, 12:26, 15:14, 29:29)
PGE Turów: Moldoveanu 19, Kulig 16, Chyliński 11, Taylor 10, Collins 9, Wright 6, Czyż 5, Dylewicz 2, Jaramaz 0, Karolak 0
Paris Levallois: Schilb 24, Green 21, Christmas 15, Labeyrie 8, Ndoye 7, Ford 6, Jean-Baptiste-Adolphe 4, Oniangue 2, Corosine 0, Lang 0, Sane 0