Akademicy zaliczyli w dzisiejszym spotkaniu 31 asyst, najwięcej w zespole miał oczywiście lider Tauron Basket Ligi – Igor Milicić (12 asyst), który przed rozpoczęciem spotkania został nagrodzony przez wiceprezydenta miasta Koszalina Przemysława Krzyżanowskiego. – To, co zrobił dzisiaj koszaliński zespół jest naprawdę niesamowite. Taki wynik, jak 31 asyst nie zdarza się często, także trzeba pogratulować wszystkim zawodnikom AZS za bardzo zespołową grę – komentował grę gospodarzy skrzydłowy Siarki Tomasz Pisarczyk.
rnPrzez całe spotkanie z wyjątkiem drugiej kwarty, Koszalinianie wyraźnie prowadzili i nie dawali dogonić się gościom z Tarnobrzegu. Już w trzeciej kwarcie trener Mariusz Karol wprowadził na parkiet Mateusza Biega i Mateusza Bartosza. Swoją szansę dostał także ulubieniec koszalińskiej publiczności – Robert Gibaszek, który zdobył pierwsze punkty w sezonie. – Jest to pierwsze takie spotkanie w tych rozgrywkach, gdzie mogłem dać pograć wszystkim moim zawodnikom, nie bojąc się o ostateczny wynik meczu. Wcześniej nie miałem możliwości i okazji, by reszta młodszych graczy mogła pokazać na co ich stać. Żałuję, że to zdarzyło się dopiero pierwszy raz, ale zaraz po moim przyjściu do Koszalina uprzedzałem, że w tym roku wyniki spotkań będą na pewno na styku – mówił trener Karol.
rnW całym spotkaniu niesamowitą dyspozycję prezentował Winsome Frazier, który jest już znany z tego, że oddaje bardzo dużo rzutów za trzy punkty. Amerykanin w całym meczu trafił 6 trójek, przy 40 procentowej skuteczności. Kolejne, świetne spotkanie rozegrał Grady Reynolds (25 pkt. 8 zb), który popisywał się efektownymi wsadami i blokami. Warto także podkreślić, że Akademicy okazali się również lepsi pod względem straconych piłek, ponieważ przez całe spotkanie zaliczyli tylko 5 strat (1 strata w pierwszej połowie), gracze z Tarnobrzegu zgubili łącznie 13 piłek.
rnWśród Tarnobrzeżan świetnie grali Truscott i Deloach, który musiał szybko zastąpić kontuzjowanego w pierwszej połowie Pringle’a. Podkoszowy i rozgrywający z zespołu Siarki zdobyli łącznie 51 punktów dla swojej drużyny.
rn- Mecz wyraźnie przegrany. Muszę pogratulować trenerowi i zawodnikom z Koszalina, którzy grali dzisiaj naprawdę bardzo dobrze. Nieźle weszliśmy w to spotkanie, lecz głupie błędy w obronie pozwoliły uciec Akademikom na kilkunastopunktową przewagę. – relacjonował przebieg spotkania trener Siarki Tarnobrzeg Bogdan Pamuła.
rnKoszalinianie najwyższą przewagę objęli w 3 kwarcie, kiedy prowadzili już 24. punktami. Duża w tym zasługa George’a Reese’a, który w drugiej połowie zdobył 15 punktów. Amerykanin jest kolejnym zawodnikiem AZS, będącym blisko tripple-double, gdyż w dzisiejszym spotkaniu zabrakło mu zaledwie dwóch asyst i dwóch zbiórek do efektownego wyczynu.
rn- To był ciężki mecz, wciąż popełniamy sporo błędów w obronie. Teraz nadchodzi taki czas, kiedy każde spotkanie się liczy. Wszyscy jesteśmy skoncentrowani i na pewno nie odpuścimy w następnych dwóch, niezwykle ważnych dla nas meczach – mówił skrzydłowy AZS Koszalin George Reese.