Puchar Polski: Zaczynają w grupach

W fazie grupowej uczestniczy 10 zespołów (w tym 9 z Tauron Basket Ligi) podzielonych na dwie grupy. System rozgrywania meczów jest oparty na rozgrywkach piłkarskiego Pucharu UEFA z poprzedniego sezonu. Każdy zespół rozegra po jednym meczu z każdym rywalem, czyli zagra dwa razy u siebie i dwa razy na wyjeździe. Awans do ćwierćfinałów PP wywalczą dwa najlepsze zespoły każdej z grup oraz zespół z trzeciego miejsca z lepszym bilansem punktów i małych punktów.

Pełny terminarz Pucharu Polski

We wtorek Kotwica Kołobrzeg już po raz drugi w tym sezonie zagra z Treflem Sopot. We wcześniejszej konfrontacji ligowej na Hali Milenium gospodarze wygrali 74:68. Do wtorkowego meczu kołobrzeżanie przystępują po zaledwie dwóch dniach odpoczynku. – Moi zawodnicy wystarczająco odpoczęli w meczu z Polpharmą. Teraz trzeba zacząć pracować. Trzeba walczyć od początku do końca i bić się o zwycięstwo – mówi jednak trener Kotwicy Dariusz Szczubiał.

Więcej czasu na odpoczynek miał Trefl, który już w piątek pokonał na wyjeździe Anwil Włocławek. - Trefl przyjeżdża mocno podbudowany zwycięstwem z Anwilem. Chcą tu wygrać, ale my nie zamierzamy składać broni. Mieliśmy mało czasu, ale wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski i zamierzamy pokazać to we wtorkowym meczu – zapowiada środkowy Kotwicy Darrell Harris. W Treflu niepewny jest występ dwóch graczy. - Dragan Ceranic miał złamany nos i musiał przejść zabieg i decyzja o jego ewentualnym występie zostanie dopiero podjęta. Natomiast Marcin Stefański na pewno nie pojedzie z drużyną do Kołobrzegu, jest świeżo po skręceniu kostki, robimy wszystko by doszedł do siebie i mógł nam pomóc w spotkaniu ligowym z Polonią Warszawa - powiedział dyrektor sportowy Trefla Sopot Tomasz Kwiatkowski.

Sopocianie w poprzednich dwóch rundach Pucharu Polski pokazali, że nie zamierzają lekceważyć tych rozgrywek, podobnie będzie w meczu w Kołobrzegu. - Będziemy osłabieni, ponieważ mamy siedmiu graczy i trzech juniorów, ale to nie zmienia faktu, że będziemy chcieli walczyć o zwycięstwo - twierdzi dyrektor Kwiatkowski.

Polpharma Starogard Gdański w pierwszym meczu fazy grupowej Pucharu Polski zmierzy się z PGE Turowem Zgorzelec. Zespół ze stolicy Kociewia ostatnio grał z tą ekipą w siódmej kolejce Tauron Basket Ligi. Wtedy lepszym zespołem okazał się PGE Turów, który na własnym parkiecie wygrał 92:84. – Będziemy grać na 100 procent swoich możliwości. Myślę, że wypróbujemy różne nowe rozwiązania taktyczne, żeby być jeszcze lepiej przygotowanym do następnego ligowego meczu z Asseco Prokomem. PGE Turów to naprawdę dobry zespół z wieloma świetnymi zawodnikami. Niebezpieczny jest Marko Brkić, który potrafi rzucić za trzy, Ivan Zigeranović jest świetny pod koszami, a Ivan Koljević trafia wtedy, kiedy wszyscy inni zawodzą. Na początku sezonu nie byli w najlepszej formie, ale teraz grają dużo, dużo lepiej. Na naszym parkiecie jesteśmy jednak w stanie wygrać z każdym. Liczę na dobry doping, który na pewno pomoże nam w odniesieniu zwycięstwa – mówi trener Polpharmy Zoran Sretenović.

- Wynik tego meczu będzie sprawą otwartą, gdyż Starogard Gdański to bardzo trudny teren. Czeka nas daleka podróż. Uważam jednak, że mimo wszystko lepiej dla nas jest jeździć daleko i grać o stawkę, niż trenować w domu. Tego chcieliśmy od początku sezonu. Jesteśmy zadowoleni, że terminarz spotkań wygląda tak, jak wygląda. Mamy szeroki skład i powinniśmy sobie poradzić - ocenia trener PGE Turowa Jacek Winnicki.

Rozkład par w 1. kolejce fazy grupowej Pucharu Polski

Grupa A

AZS Koszalin - Zastal Zielona Góra (środa, godzina 18)

Polpharma Starogard - PGE Turów Zgorzelec (wtorek, godzina 19)

pauzuje AZS Olsztyn

Grupa B

Kotwica Kołobrzeg - Trefl Sopot (wtorek, godzina 18)

Polonia Warszawa - PBG Basket Poznań (przełożony)

pauzuje Siarka Tarnobrzeg