Włocławianie świetnie weszli w to spotkanie - po trafieniach Mateusza Kostrzewskiego prowadzili 0:6. Później straty odrabiali jednak m. in. Daniel Szymkiewicz oraz Jabril Durham. Dzięki trójce Bartłomieja Pelczara gospodarze przegrywali już tylko punktem, a po chwili po podobnym rzucie Tomislava Gabricia wychodzili na prowadzenie! Po 10 minutach było 24:22. Polski Cukier Start drugą kwartę rozpoczął od małej serii 5:0. Po późniejszych trafieniach z dystansu Durhama różnica wynosiła w pewnym momencie nawet osiem punktów. Anwil starał się odpowiadać - chociażby trójkami Kamila Łaczyńskiego i Jakuba Garbacza. Ostatecznie jednak po wsadzie Romana Szymańskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:41.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Artura Gronka po kolejnym trafieniu z dystansu Daniela Szymkiewicza miał nawet 12 punktów przewagi. Przyjezdni nie do końca potrafili zatrzymać świetny atak lublinian. Później jednak świetnie radzili sobie Ziga Dimec, a swoje rzuty oddawał Jakub Garbacz. Dzięki temu po 30 minutach było więc już tylko 64:62. Zaraz na początku kolejnej części meczu do remisu doprowadził Victor Sanders, a przewagę włocławianom po chwili dawał Igor Wadowski. Półtorej minuty przed końcem po trójce Liama O’Reilly’ego i rzucie wolnym Szymkiewicza lublinianie byli jednak lepsi o cztery punkty. Sanders i Garbacz nie byli w stanie już tego odrobić. Ostatecznie po rzutach wolnych Durhama Polski Cukier Start wygrał 88:80.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Jabril Durham z 18 punktami, 3 zbiórkami i 4 asystami. Jakub Garbacz zdobył dla gości 22 punkty i 8 zbiórek.