Przyjezdni rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 7:0 po akcji Earla Rowlanda. Enea Zastal dość szybko doprowadził do wyrównania dzięki m. in. trafieniu Przemysława Żołnierewicza. Tauron GTK znowu szybko uciekało, a niezwykle aktywny był przede wszystkim Filip Put. Ostatecznie po trójce Rowlanda po 10 minutach było 21:24. W drugiej kwarcie zielonogórzanie kilkukrotnie zbliżali się na punkt do przeciwników, ale ci ciągle utrzymywali korzystny dla siebie wynik, w czym pomagali Rowland, Murphy i Szlachetka. Starali się na to reagować Szymon Wójcik z Dusanem Kutlesiciem, chociaż to ciągle było za mało. Ostatecznie dzięki trójce Szlachetki pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:52.
W trzeciej kwarcie dzięki kolejnemu trafieniu z dystansu Mateusza Szlachetki przyjezdni mieli jeszcze sześć punktów przewagi. Gospodarze zaczęli od tego momentu przejmować inicjatywę - zanotowali serię 7:0 i po trójce Przemysława Żołnierewicza byli już na prowadzeniu! Kolejna akcja tego gracza ustaliła wynik po 30 minutach na 79:73. Trzecią kwartę drużyna trenera Olivera Vidina rozpoczęła od serii 9:0 i jeszcze bardziej umocniła się na prowadzeniu. W pewnym momencie różnica wynosiła nawet 18 punktów dzięki kolejnym zagraniom Szymona Wójcika. Gliwiczanie walczyli do samego końca, ale Enea Zastal kontrolował wydarzenia na parkiecie i zwyciężył ostatecznie 100:89.
Najlepszym graczem gospodarzy był Przemysław Żołnierewicz z 19 punktami i 8 asystami. Earl Rowland zdobył dla gości 21 punktów i 9 asyst.