Energa Czarni - Stelmet: Znowu dogrywka?
fot. Sebastian Rzepiel

,

Lista aktualności

Energa Czarni - Stelmet: Znowu dogrywka?

W poniedziałek Polsat Sport News od godz. 18.45 pokaże spotkanie Energi Czarnych Słupsk ze Stelmetem Zielona Góra. W dotychczasowych meczach Tauron Basket Ligi ekipa trenera Mihailo Uvalina potrzebowała dogrywek, aby odnieść zwycięstwo. Czy spotkanie w Słupsku też się tak zakończy?

,

Obydwie drużyny wygrały swoje dwa dotychczasowe spotkania w Tauron Basket Lidze. Energa Czarni okazali się lepsi od Polpharmy i Kotwicy. Stelmet z kolei potrzebował dogrywek, aby pokonać kołobrzeżan oraz Trefl. Słupszczanie w pierwszej połowie również mieli spore problemy z drużyną trenera Dariusza Szczubiała, ale ostatecznie wygrali ten mecz aż piętnastoma punktami.

Spotkania drużyn ze Słupska i Zielonej Góry w ostatnich dwóch sezonach stały się meczami, na które czeka każdy kibic koszykówki w Polsce. To wszystko przez rywalizację tych ekip w ćwierćfinałach fazy play-off, która za każdym razem kończyła się po pięciu spotkaniach. Nie brakowało w nich dogrywek, wielkich emocji i świetnych widowisk.

Gra Stelmetu opiera się głównie na reprezentantach Polski. Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski i Adam Hrycaniuk to kluczowi zawodnicy tego zespołu. Szczególnie ci dwaj pierwsi zawodnicy potrafią brać odpowiedzialność za wynik na siebie. Do tego grona z pewnością można dodać także Kongijczyka Christiana Eyengę, który jest jednym z najbardziej efektownych graczy w całej Tauron Basket Lidze.

- Umówmy się - Stelmet indywidualnie jest najmocniejszą drużyną w lidze. Eyenga jest bardzo ważnym zawodnikiem. Został ściągnięty jako ich lider - wiadomo, jaką miał przeszłość. Również Zamojski, Hrycaniuk, Koszarek, nie można zapominać o Sroce i Chanasie - każdy z tych graczy jest bardzo ważny i może zaskoczyć - mówi Marcin Dutkiewicz z Energi Czarnych.

Były zawodnik Cleveland Cavaliers zdobywając 29 punktów w meczu o Tauron Superpuchar Polski przeciwko Treflowi Sopot pokazał, że potrafi być także efektywny. Co prawda w spotkaniu z Kotwicą rzucił tylko cztery punkty, ale już w kolejnym z Treflem ponownie pokazał się z lepszej strony (19 punktów). Były gracz najlepszej ligi świata z pewnością będzie chciał ponownie zaprezentować kilka potężnych wsadów.

Energa Czarni również mają bardzo ciekawych Polaków w składzie: Marcin Dutkiewicz, Michał Jankowski, Michał Nowakowski czy Tomasz Śnieg pokazują na początku sezonu dobrą formę. Nieźle pod koszem uzupełniają się Garrett Stutz i Keith Wright, a niezmiennie istotnym graczem jest Roderick Trice.

Kibice w Słupsku z pewnością jeszcze lepszej gry spodziewają się po rozgrywającym Jordanie Hullsie. Jego koledzy z drużyny uczelni Indiana - Victor Oladipo i Cody Zeller - zostali wybrani z wysokimi numerami w drafcie NBA i w tym sezonie zagrają już w najlepszej lidze świata. Hulls uczy się jeszcze europejskiej koszykówki, a ostatni mecz z Kotwicą, w którym zdobył 10 punktów oznacza, że wychodzi mu to coraz lepiej.

- Stelmet nie miał dobrych tych dwóch pierwszych meczów, tak samo jak my. To jest dopiero początek sezonu, zespół się dociera. Żeby z nimi powalczyć musimy zagrać jako zespół, a nie indywidualnie. W tym będziemy przede wszystkim szukać swoich plusów. Kto będzie miał chłodniejszą głowę, większe opanowanie i zaciętość, ten wygra mecz - tłumaczy Dutkiewicz.

Czy kolejne starcie Energa Czarni - Stelmet będzie równie zacięte, jak mecze w fazie play-off? Czy Christian Eyenga będzie tak skuteczny i efektowny jak w meczach z Treflem?

Początek spotkania w poniedziałek o godz. 19.00. Transmisja w Polsacie Sport News od godz. 18.45.