Goście rozpoczęli to spotkanie od prowadzenia 10:3, a w pierwszych minutach bardzo aktywny był Vassilis Spanoulis. Stelmetowi udawało się jednak jeszcze w tej części meczu być blisko rywali, głównie dzięki dobrej grze Przemysława Zamojskiego i Łukasza Koszarka. To jednak Olympiacos był stroną przeważającą i dlatego w drugiej kwarcie po trafieniach Cedrica Simmonsa prowadził już 34:24.
Sytuacja nie zmieniła się na początku drugiej połowy. Rzuty Spanoulisa i Bryanta Dunstona oznaczały 14 punktów przewagi dla ekipy z Pireusu. Zielonogórzanie potrafili zbliżyć się jeszcze na siedem punktów dzięki akcji Christiana Eyengi, ale na nic więcej nie pozwolili mistrzowie Euroligi. W ostatniej części meczu prowadzili nawet 17 punktami. Tę przewagę zmniejszał rzutami z dystansu (sześć trafień) Przemysław Zamojski, ale zwycięstwo Greków nie było już zagrożone.
Stelmet przygodę z Euroligą zakończył z bilansem dwóch zwycięstw i ośmiu porażek.
Stelmet Zielona Góra - Olympiacos Pireus 80:91 (18:22, 16:21, 28:29, 18:19)
Stelmet: Zamojski 22, Dragicević 14, Koszarek 12, Hrycaniuk 10, Cel 6, Eyenga 6, Chanas 4, Sroka 4, Brackins 2, Walker 0
Olympiacos: Perperoglou 23, Lojeski 18, Spanoulis 17, Dunston 12, Simmons 8, Katsivelis 4, Papapetrou 3, Petway 2, Mantzaris 2, Agravanis 0