Liga VTB: Litwini za silni
fot. Wojciech Figurski

,

Lista aktualności

Liga VTB: Litwini za silni

Asseco Prokom Gdynia po wyrównanym meczu przegrał z Lietuvos Rytas Wilno 54:59. Gospodarze wygrali dzięki lepszej dyspozycji w drugiej połowie i świetnej grze Jonasa Valanciunasa.

 

,

Asseco Prokom odważnie rozpoczął mecz w Wilnie. Choć pierwsze akcje były nieskuteczne, to po chwili celnie rzucali Adam Łapeta (4 punkty) i Jerel Blassingame (19 punktów). Mimo dobrej gry rozgrywającego już po trzech minutach trener Tomas Pacesas na parkiet wpuścił Quintona Day'a (4 punkty), który jednak podczas krótkiego epizodu na swoim koncie zapisał tylko stratę. Mecz był wyrównany, ale prowadzili gdynianie, którzy dzięki dobrze dysponowanym wysokim zawodnikom przeważali w strefie podkoszowej. Dopiero ostatnie dwie minuty pokazały gorszą grę mistrzów Polski, kiedy na rozegraniu z konieczności grał Przemysław Zamojski (2 punkty), dwukrotnie tracąc piłkę.

Choć Asseco Prokom drugą kwartę rozpoczął od pięknej akcji Michaela Kueblera (2 punkty) z Łapetą, to następne minuty nie był już tak dobre. Lietuvos Rytas stopniowo się rozpędzał, a mistrz Polski mylił się w ataku. Ponadto w starciu z Litwinami źle grał Donatas Motiejunas (10 punktów, 9 zbiórek), który wypadał blado zwłaszcza przy rewelacyjnym Jonasie Valanciunasie (13 punktów, 14 zbiórek). W ostatnich dwóch minutach napędzany przez świetnego Blassingame'a mistrz Polski zdołał odrobić większą część strat, schodząc na kwadrans przerwy przegrywając zaledwie 26:29.

Trzecia kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia Lietuvos Rytas, przez co trener Pacesas już po chwili prosił o przerwę na żądanie. Rozmowa ze szkoleniowcem pomogła, ale Asseco Prokom znów musiał cierpliwie odrabiać straty. W kluczowych momentach celnie zza linii 675 centymetrów rzucali Witka i Day, ale nie wystarczyło to do odzyskania prowadzenia. Asseco Prokom rozpoczynał ostatnią część meczu z dziewięcioma punktami straty i oddalającą się szansą na zwycięstwo. Ciągle niesamowicie waleczny był Blassingame, który był najlepszym graczem drużyny, ale nie miał dostatecznego wsparcia ze strony kolegów. Dodatkowo w końcu lepiej zaczął grać Tyrese Rice (9 punktów), który w Gdyni rzucił 19 punktów. Choć w końcówce mistrz Polski miał szanse odrobić stratę, to zabrakło na to czasu.

Porażka z Lietuvos Rytas zmniejszyła do minimum szanse gdynian na awans do następnej rundy Ligi VTB. Już w środę Asseco Prokom zmierzy się w Zgorzelcu z PGE Turowem w ramach eliminacji do turnieju finałowego Intermaché Basket Cup.

Lietuvos Rytas Wilno - Asseco Prokom Gdynia 59:54 (13:11, 16:15, 15:9, 15:19)

Lietuvos Rytas: Valanciunas 12, Roberts 10, Babrauskas 10, Rice 8, Seibutis 7, Jomantas 6, Katelynas 0, Samardzinski 0.

Asseco Prokom: Blassingame 17, Motiejunas 10, Hrycaniuk 8, Day 4, Łapeta 4, Witka 3, Frasunkiewicz 2, Kuebler 2, Zamojski 2, Seweryn 0.