Sroka: Nie myślę jeszcze o play-off
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Sroka: Nie myślę jeszcze o play-off

- Przed nami jeszcze sporo grania. Nie myślę jeszcze o play-off - mówi Marcin Sroka, cichy bohater meczu Zastal - Energa Czarni.

,

Kosma Zatorski: Zgadza się Pan z opinią, że był Pan bohaterem dzisiejszego meczu? Pana akcje były decydujące dla losów spotkania.

Marcin Sroka, skrzydłowy Zastalu: Nie przesadzajmy z tym bohaterem. Dzisiaj bohaterem był cały zespół. 

Trener Mihailo Uvalin dziękował wam za energię, którą zostawiliście na boisku. 

- Na pewno. Każdy z zawodników wniósł wiele w poczynania naszej drużyny. Każdy grał agresywnie i dał na boisku z siebie wszystko.  

Co było kluczowe dla losów spotkania?

- Czwarta kwarta. W pewnym momencie udało nam się odskoczyć na parę punktów i dowieźć zwycięstwo do końca. Walczyliśmy o każdą piłkę, graliśmy bardzo dobrze w obronie. Każdy dawał z siebie wszystko.

Był jakiś sentyment w stosunku do dawnego zespołu? 

- W Słupsku spędziłem dwa lata, więc na pewno sentyment pozostał. Pozytywnie wspominam tamte dwa lata, jednak potraktowałem to spotkanie jak każde inne. 

Trener uczulał was przed Darnellem Hinsonem i Stanley'em Burrellem? Obaj ci gracze zagrali bardzo dobrze w ataku.

- Dla mnie Energa Czarni to silny zespół, w którym nie liczy się tylko ta dwójka. Mają dziewięciu klasowych zawodników i są bardzo groźnym zespołem. 

Chciałby Pan trafić na ten zespół w play-off?

- Oj, nie wybiegajmy jeszcze tak daleko w przyszłość. Przed nami jeszcze sporo grania. Nie myślę jeszcze o play-off.