Przed PBG Basket - Anwil: Debiut Areny
fot. Patryk Pindral/PBG Basket Poznań

,

Lista aktualności

Przed PBG Basket - Anwil: Debiut Areny

PBG Basket Poznań po raz pierwszy w tym sezonie zagra w hali Arena. Poznaniaków czeka bardzo trudne zadanie, ponieważ do stolicy Wielkopolski przyjedzie trzecia drużyna Tauron Basket Ligi Anwil Włocławek.

,

PBG Basket po wygranej w Łodzi nadal nie traci kontaktu z czołową ósemką. Poznaniacy doskonale zdają sobie sprawę, że dwa najbliższe spotkania będą dla nich bardzo ważne. - Dwa najbliższe mecze będą dla nas niezwykle ważne. Trzeba pamiętać, że nasi kolejni rywale mają pewną przewagę w rotacji. Nie zamierzamy się jednak poddawać i zrobimy wszystko, żeby zagrać swoją koszykówkę - zapowiada rozgrywający PBG Basketu Poznań Djordje Micić.

Dla poznaniaków spotkanie z Anwilem będzie pierwszym w tym sezonie, które zespół rozegra w hali Arena. Do tego wydarzenia bardzo starannie przygotowują się działacze klubu ze stolicy Wielkopolski, którym zależy na jak najlepszej frekwencji. - 5 i 12 stycznia w poznańskiej hali Arena PBG Basket będzie podejmował dwie czołowe drużyny. W pierwszy czwartek nowego roku podopieczni trenera Bogicevicia zmierzą się z Anwilem Włocławek, a siedem dni później z Energą Czarnymi Słupsk. W związku z tym zapraszamy wszystkich poznaniaków do wzięcia udziału w akcji "Zapełnijmy w styczniu Arenę" i przyjścia na mecze PBG Basket do największej hali widowiskowo - sportowej w stolicy Wielkopolski! - mówi Kamila Augustyńska, menedżer ds. mediów i PR.

Koszykarze trenera Bogicevicia nie mają obaw przed debiutem w znacznie większej hali. - To pierwszy mecz w Arenie. Różnica na pewno będzie odczuwalna. To spotkanie jest jednak szansą, żeby w dążeniu do wygranej wspierało nas jeszcze więcej fanów - mówi Djordje Micić. - W Arenie nie trenowaliśmy zbyt wiele. Częściej robiliśmy to jeszcze w okresie przygotowawczym do sezonu. Różnica dotyczy na pewno przestrzeni. Tak czy inaczej,  jak w każdym spotkaniu, musimy być maksymalnie skupieni - dodaje.

Niewykluczone, że spotkanie z Anwilem spotka się z dużym zainteresowaniem kibiców. Sprzyjać temu mają niska cena biletu, który będzie można nabyć za jedyne 2 złote oraz spotkanie z rywalem z wysokiej półki. - Z Anwilem nie można wygrać inaczej niż postawić na ciężką, fizyczną walkę przez całe 40 minut. Jeżeli drużyna nie jest w stanie wejść na ten sam poziom walki, co oni, to na zwycięstwo nie ma żadnych szans - tłumaczy trener poznaniaków Milija Bogicević.

Poznaniacy powinni wyciągnąć wnioski z pierwszego meczu i zwrócić dużą uwagę na duet Krzysztof Szubarga - Corsley Edwards. - To absolutna czołówka ligi. Anwil gra bardzo dobrze i zasługuje na pełen szacunek z naszej strony. Wartościowych graczy można wymienić, mówiąc kolejno o każdej pozycji. Znakomitym rozgrywającym jest Szubarga, z obwodu bardzo groźny może być Berisha, a pod koszem mają Edwardsa  - wymienia Djordje Micić. - Anwil to nie tylko Corsley Edwards czy Krzysztof Szubarga. Do zespołu dołączyli ostatnio, grający wcześniej w Treflu Sopot, Lorinza Harrington i Lawrence Kinnard - dodaje Milija Bogicević.

Wiadomo, że w meczu z Anwilem Włocławek PBG Basket Poznań będzie musiał sobie radzić bez Jacka Sulowskiego. Kontrakt z klubem tego zawodnika został rozwiązany za porozumieniem stron. Zabraknąć może także Aleksandra Lichodzijewskiego, który nabawił się kontuzji w meczu z Siarką Jezioro Tarnobrzeg. - To dla nas wielka strata. Olek to dobry zawodnik, a przede wszystkim jeden gracz więcej w rotacji, który może wejść i zdobyć punkty w trudnej sytuacji. Jego brak jest dla nas zawsze dużym problemem - tłumaczy Djordje Micić.

Spotkanie PBG Basket - Anwil Włocławek odbędzie się w czwartek, 5 stycznia o godzinie 19.00 w poznańskiej hali Arena.