,

Lista aktualności

Mirosław Noculak: Pan Jeff Bum Trala Bum Nordgaard

Jednym z najciekawszych aspektów oglądania meczu, a może nawet widowiska – w kontekście tego, co za chwilę napiszę – była niezwykle spektakularna gra Jeffa Nordgaarda w meczu Prokomu z Astorią.

,


Ten bardzo doświadczony zawodnik, Amerykanin z polskim obywatelstwem, przyzwyczaił nas przede wszystkim do podziwiania jego skutecznych rzutów zza linii 6.25 metrów. Któż nie pamięta jego słynnego, celnego rzutu z dystansu, niemal w ostatniej sekundzie jednego z finałowych meczów cztery sezony temu, właśnie tu, w Sopocie. Wielu kibiców i obserwatorów uznało wówczas ten rzut za najważniejszy, niemalże decydujący o zdobyciu tytułu Mistrza Polski dla Anwilu Włocławek.

Tymczasem w sobotę Jeff pokazał zupełnie inne oblicze. Owszem, zdarzało mu się wcześniej zdobywać punkty spod kosza, ale żeby aż sześć razy w jednym meczu (tu słyszę szmer malkontentów – przy takiej obronie to każdy…potrafi) i na dodatek jeszcze tak efektownie! Nie pamiętam. Być może JN wprowadzi na stałe do swego repertuaru penetracje i ścięcia zakończone rzutami spod obręczy. Jeśli tak, to stałby się najgroźniejszym niskim skrzydłowym lub rzucającym obrońcą w Dominet Basket Lidze. A jeśli tak, to może warto go namawiać do gry w reprezentacji Polski? Według mnie, nasz dzisiejszy bohater a także Adam Wójcik i Andrzej Pluta w narodowej drużynie powinni mieć miejsce. Tylko trzeba ich do tego przekonać…

Kiedy po meczu podszedłem do Jeffa z gratulacjami, wykrzyknąłem pod jego adresem - Mister Lay Up! – co po polsku brzmi mniej więcej tak: Pan Rzut Spod Kosza albo jeszcze gorzej: Pan Rzut Po Dwutakcie. Równie dobrze mogłem go pozdrowić: Mister Slam Dunk! (połowa z tych rzutów tak się kończyła) czyli po polsku według niektórych komentatorów byłoby: Pan Wsad?! No, nie, przecież to czysta obscena, no może, w lżejszej wersji skojarzenie metalurgiczne. Prawda to najprawdziwsza, że nie łatwo jest znaleźć odpowiedniki polskie na amerykańskie terminy koszykarskie (to zapewne temat na osobny felieton), jednak wsad stanowczo kontestuje. Z braku lepszego pomysłu i z powodu starczej demencji, używam wczesnodziecięcego bum trala bum i już!