Barycz: Dużo szczęścia
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Barycz: Dużo szczęścia

- Nie udało się wymusić przewinienia, a rzut okazał się niecelny, ale znalazłem się w odpowiednim miejscu i skutecznie dobiłem piłkę, zdobywając zwycięskie punkty - mówi po zwycięstwie z Treflem podkoszowy Siarki Jezioro, Wojciech Barycz.

,

Piotr Ciszek: W ostatniej akcji trener Dariusz Szczubiał nie mógł już skorzystać z żadnych czasów. Czy była ona improwizowana, czy ćwiczyliście podobne zagrania przed meczem?

Wojciech Barycz: Trener przekazał mi by Miller grał jeden na jeden i spróbował wymusić faul na rzuty wolne. Przekazałem to jemu, nie udało się jednak wymusić przewinienia, a rzut okazał się niecelny, ale znalazłem się w odpowiednim miejscu i skutecznie dobiłem piłkę, zdobywając zwycięskie punkty.

Czy pamięta Pan kiedy po raz ostatni w taki sposób przesądził o wyniku meczu?

- Nie przypominam sobie, na takim poziomie było to chyba po raz pierwszy.

Co zadecydowało o zwycięstwie Siarki Jezioro w dzisiejszym meczu?

- Przede wszystkim dobra obrona i dużo szczęścia. Staramy się analizować kolejne nasze mecze i wyciągać wnioski z popełnianych błędów. Dziś udało się to zrobić i zwyciężyliśmy w kolejnym spotkaniu.

Jak ocenia Pan swoją postawę w dzisiejszym meczu. Grał Pan zdecydowanie bliżej kosza niż w poprzednich meczach.

- Zauważyłem, że byłem broniony bardzo blisko przez Filipa Dylewicza i Marcina Stefańskiego, dlatego częściej próbowałem wchodzić pod kosz i skupić się na zbieraniu piłek i na dobijaniu niecelnych rzutów kolegów.

Nie obawialiście się, że w rywalizacji z Treflem, który również często gra bardzo szybko,  pójście na wymianę ciosów może nie przynieść pożądanych skutków?

- Staraliśmy się grać swoją grę, czyli szybko. Wiadomo, że Trefl gra bardzo dobrze w obronie, dlatego krótkie akcje oraz zagrania dwójkowe miały być naszym atutem. Udało się to osiągnąć, mimo że sopocianie chwilami przechylali szalę na własną korzyść.

Jak czujecie się po czwartej wygranej, czy jest większa presja, kiedy coraz częściej możecie występować w roli faworyta?

- Staramy się podchodzić do kolejnych meczów w ten sam sposób, będąc w pełni skoncentrowanym. Pozostaje nam tylko trenować tak jak dotychczas, gdyż przynosi to na razie dobre efekty.