Przed ŁKS - Kotwica: Grad trójek w Łodzi
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Przed ŁKS - Kotwica: Grad trójek w Łodzi

Rozgrywki Tauron Basket Ligi nie zwalniają tempa. Już w najbliższą sobotę, 22 października w łódzkiej Atlas Arenie ŁKS Łódź podejmował będzie Kotwicę Kołobrzeg. Będzie to konfrontacja dwóch zaskakująco podobnych zespołów.

,

Obie drużyny będą w Łodzi szukały szansy na poprawienie humorów podrażnionych porażkami w poprzedniej kolejce. ŁKS przegrał bowiem w Starogardzie Gdańskim z tamtejszą Polpharmą, a Kotwica musiała uznać wyższość AZS Politechniki Warszawskiej.

Koszykarze z Kołobrzegu bardzo długo toczyli wyrównany pojedynek z warszawiakami, prowadząc w czwartej kwarcie nawet ośmioma punktami. Słabsza końcówka spotkania oraz absolutny zastój w przegranej 3:13 dogrywce sprawił jednak, że musieli zejśc z parkietu pokonani, przegrywając 87:97.

Podobny przestój w grze przytrafił się w poprzedniej kolejce koszykarzom ŁKS. Łodzianie zupełnie stanęli w drugiej kwarcie rozgrywanego w Starogardzie Gdańskim meczu, przegrywając tę część 13:26. Na nic zdał się pościg gości w drugiej połowie meczu, gdyż Polpharma do końcowego gwizdka nie oddała wypracowanego wcześniej prowadzenia i wygrała 81:76.

- Po euforii po pierwszym meczu z Anwilem Włocławek przyszła szara ligowa rzeczywistość - komentował spotkanie z Polpharmą, grający właściciel ŁKS Filip Kenig. - My debiutujemy w tej lidze, uczymy się jej i jeszcze trochę czasu minie zanim się z nią oswoimy.

Czy zwycięstwo przyjdzie już w konfrontacji z Kotwicą Kołobrzeg? Podobnie jak łodzianie, tak i goście znad morza byli w przedsezonowych zapowiedziach typowani do walki w dolnych rejonach tabeli Tauron Basket Ligi. W pierwszych spotkaniach pokazali się jednak z bardzo dobrej strony, minimalnie przegrywając z PGE Turowem Zgorzelec, a później wygrywając z AZS Koszalin i Siarką Jezioro Tarnobrzeg. We wszystkich tych spotkaniach zawodnicy z Kołobrzegu pokazali szybką, zespołową koszykówkę z dużą ilością rzutów za trzy punkty. Rzut z dystansu jest zresztą główną bronią kołobrzeżan. Jeśli on zawodzi, piłka w ataku ląduje w rękach podkoszowego Darrella Harrisa (średnio 10.8 punktu, 8.8 zbiórki) lub rzucającego Reginalda Holmesa (12.8 punktu).

Podobnie rzecz ma się z zespołem z Łodzi, który rozkochał się w rzutach z dystansu oddając ich blisko 20 w każdym meczu. Kiedy rzut za trzy nie zawodzi ŁKS jest groźny dla najlepszych. Pokazał to inaugruacyjny mecz z Anwilem, w którym łodzianie trafili 10 rzutów z dystansu i odprawili z kwitkiem wyżej notowanych rywali. W kolejnych meczach, w których skuteczność rzutowa była odpowiednio niższa (5/24 z Treflem, 3/15 z Polpharmą) pozbawiony swojej najgorźniejszej broni ŁKS schodził z parkietu pokonany, mimo popisów liderujących zespołowi Amerykanów. Tercet Jermaine Mallett, Kirk Archibeque, B.J. Holmes zdobywa średnio w każdym spotkaniu blisko 50 punktów nadając ton ofensywnym poczynaniom drużyny. To czy Amerykanie znajdą wsparcie w polskich graczach ŁKS również może mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu meczu z Kotwicą Kołobrzeg.

Ozdobą meczu będą jednak pojedynki zawodników zza oceanu. Pod koszami ścierać się będą wspomniani wcześniej Harris z Archibequem, na skrzydle zaś staną na przeciwko siebie Holmes z Mallettem. Przeciwnikiem zawodnika ŁKS B.J.'a Holmesa będzie za to atletyczny, mogący grać na pozycji 1 i 2 Jessie Sapp. Jeśli w którymkolwiek z tych pojedynków jeden z graczy uzyska wyraźną przewagę nad swoim bezpośrednim rywalem, jego zespołowi będzie zdecydowanie łatwiej o zwycięstwo.

Mecz ŁKS Łódź - Kotwica Kołobrzeg rozegrany zostanie w sobotę, 21 października w Łodzi o godzinie 19:30.

Przed meczem powiedzieli:

Jessie Sapp (rozgrywający Kotwicy): Nie znam jeszcze dobrze naszego rywala. Podczas drogi przejrzymy jeszcze trochę materiałów. Czeka nas kolejna długa podróż. Jest to monotonne, a kiedy przegrywasz, droga powrotna jest jeszcze gorsza. Jesteśmy zmotywowani jak przed każdym meczem. Wprawdzie podczas meczu z AZS Politechniką wygrana nam uciekła, ale uważam, że wyciągnęliśmy wnioski i mamy odpowiednie nastawienie, aby powalczyć o wygraną z ŁKS.