Nowakowski: Wyciągniemy wnioski
fot. Paweł Pietranik/pietranik.com

,

Lista aktualności

Nowakowski: Wyciągniemy wnioski

- Na pewno wyciągniemy z tej przegranej wnioski i odrobimy z niej lekcję. Trefl to zespół, który w dwóch ostatnich latach był w półfinałach. Dlatego tym fajniej było się zmierzyć z drużyną tej klasy i zobaczyć gdzie jeszcze mamy braki i co musimy poprawić. Na pewno czeka nas jeszcze dużo, dużo pracy - powiedział po porażce na inaugurację Michał Nowakowski z AZS Politechniki Warszawskiej.

,

Rafał Juć: To wasze pierwsze spotkanie w tym sezonie. Jak oceniłby Pan ten mecz w waszym wykonaniu? Czego zabrakło do zwycięstwa?

Michał Nowakowski: Na pewno zabrakło nam zimnej głowy, ponieważ w drugiej połowie popełnialiśmy dużo strat. W pierwszej połowie nasza gra wyglądała dużo lepiej, zwłaszcza, że trzymaliśmy się za rywalem na te 4-5 punktów. Niestety po zmianie stron nie starczyło nam zimnej krwi, a także widoczny był brak doświadczenia na tym poziomie rozgrywek. To właśnie zadecydowało, że przegraliśmy ostatecznie taką różnicą punktów. 

Był Pan dziś najlepszym strzelcem zespołu. Jest Pan zadowolony ze swojej postawy?

- Rzuciłem 17 punktów i byłem najlepszym strzelcem drużyny, więc teoretycznie mógłbym być zadowolony. Prawda jest jednak taka, że drużyna przegrałą różnicą 17 punktów, więc nie jestem z tego względu pocieszony. Mógłbym rzucić nawet 100 punktów, ale piorytetem jest wygrana. Tak więc dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo, a nie indywidualny dorobek punktowy. 

To dopiero początek sezonu, więc czy jesteście już w optymalnej formie?

- Jeszcze na pewno będziemy grali lepiej. Dużo pracy przed nami. Jestem pewien, że trener Mladen Starcević będzie robił takie treningi, że nasza forma podskoczy, przez co będziemy grali coraz lepiej.

Trefl to dość mocny rywal jak na sam początek. Traktujecie tę porażkę jako nauczkę?

- Na pewno wyciągniemy z tej przegranej wnioski i odrobimy z niej lekcję. Trefl to zespół, który w dwóch ostatnich latach był w półfinałach. Dlatego tym fajniej było się zmierzyć z drużyną tej klasy i zobaczyć, gdzie jeszcze mamy braki i co musimy poprawić. Na pewno czeka nas jeszcze dużo, dużo pracy. 

W AZS Politechnice jest tak naprawdę tylko jeden klasyczny środkowy. Choć dzisiaj nie przegrywaliście wyraźnie w strefie podkoszowej, to na pewno brak wysokich graczy jest sporym mankamentem?

- Mamy spore problemy w tej kwestii, ponieważ brakuje nam centymetrów. Jedyny środkowy, czyli Marcin Kolowca wciąż wraca do optymalnej formy, bo w poprzednim sezonie nabawił się urazu. Brakuje nam także Kamila Pietrasa, który w ostatnim momencie z powodu kontuzji wypadł na cały sezon. Nie ma co jednak narzekać. Będziemy starać się robić wszystko by tę dziurę pod koszem załatać.