Zawodnicy trenera Dariusza Szczubiała wielokrotnie już w tym sezonie pokazali jak mogą być nieprzewidywalni. Boleśnie o tym przekonali się gracze m.in. Asseco Prokomu, PGE Turowa, Trefla Sopot czy Energi Czarnych Słupsk, którzy zostali pokonani przez Kotwicę. Mimo olbrzymiego potencjału, szczególnie w ataku, kołobrzeżanie potrafili jednak m.in. przegrać dwukrotnie z Siarką Tarnobrzeg, która znajduje się na dole ligowej tabeli. Czarodzieje z Wydm są zespołem, którego nie należy oceniać po miejscu w tabeli, aczkolwiek drużyny są rozliczane z wyników, których obecnie w Kołobrzegu nie ma.
- Naszym celem jest walka o dziewiątą lokatę. Mieliśmy już wcześniej na to szansę, ale niestety przegraliśmy jednym punktem. Chcemy po prostu wygrać jak najwięcej i awansować na dziewiąte miejsce. To byłby pozytywny akcent na zakończenie tego sezonu – ocenia środkowy Kotwicy Darrell Harris.
W kontekście walki o utrzymanie kołobrzeżanie mogą mieć swego rodzaju problemy z powodu wielu urazów, jakie dotknęły ten zespół. Mowa tu o Tedzie Scottcie, Marko Djuriciu, Tomaszu Zabłockim oraz Michale Wołoszynie. Pozytywną wiadomością jest fakt, że żadna z tych kontuzji nie przekreśla udziału wyżej wymienionych zawodników w najbliższych spotkaniach i fani Kotwicy nie powinni być zdziwieni, jeśli zobaczą wszystkich tych graczy na parkiecie.
Problemem kołobrzeżan są z pewnością kontuzje, ale jak można zaobserwować zespoły walczące o utrzymanie tracą ważnych zawodników z różnych powodów. Brak takich postaci jak Darnell Hinson (Polonia Warszawa), Chris Burgess (Zastal Zielona Góra) czy Michael Deloach (Siarka Tarnobrzeg) powinien odbić się na potencjałach bezpośrednich rywali Kotwicy. - Rozpoczęliśmy coś, naszym celem była faza play-off, ale ostatecznie nie udało nam się tego dokonać. Teraz naszym celem jest pozostanie w lidze. Nie znam sytuacji tych graczy [Hinson, Deloach, Buergess – red.] Nie wiem czy mieli problemy rodzinne czy inne sytuacje losowe. Naszym zadaniem jest skupić się na Siarce, Polonii i Zastalu, aby utrzymać Kotwicę w Tauron Basket Lidze – zapewnia Kenneth Henderson z Kotwicy.
Mimo iż sezon zbliża się do końca i Kotwica nic wielkiego już w nim nie osiągnie, to morale zawodników pozostają na wysokim poziomie. - Oczywiście, że chcemy grać. To nasz zawód, za to dostajemy pieniądze Chcemy wygrać i awansować na dziewiąte miejsce. Chcemy pokazać, że porażka z Siarką to tylko wypadek przy pracy. Naszym zadaniem jest wygrać na wyjeździe, czyli zrobić tą rzecz, która nie udawała nam się w sezonie zasadniczym. Poza tym damy z siebie wszystko przeciwko Siarce, ponieważ chcemy ich pokonać – mówi skrzydłowy Kotwicy Łukasz Diduszko.
Patrząc na tabelę można zauważyć, że przewaga Kotwicy nad ostatnią Siarką jest pewna i sytuacja, w której to kołobrzeżanie opuszczą Tauron Basket Ligę byłaby sensacją. Mimo to, Czarodzieje z Wydm muszą być maksymalnie skoncentrowani, aby wywalczyć jak najwyższą pozycję w tabeli. Jeżeli do gry wróci większość kontuzjowanych graczy to w obliczu osłabień rywali Kotwica Kołobrzeg nie stoi na straconej pozycji w walce o dziewiąte miejsce na koniec sezonu. - Mimo niepowodzeń nadal jesteśmy zmotywowani, aby odnosić zwycięstwa. Jest nam przykro z powodu braku awansu do play-off, ale z podniesionymi głowami chcemy zakończyć ten sezon – dodaje Anthony Fisher z Kotwicy.
- Osobiście bardzo chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Jestem rozczarowany, ponieważ mogliśmy dostać się do play-off. Kiedy zostawałem tu na kolejny sezon mówiłem sobie, że jestem tu, abyśmy awansowali do czołowej ósemki. Na dzień dzisiejszy mamy sześć spotkań do końca, chcemy wygrać jak najwięcej z nich, aby pozostać w lidze – kończy Darrell Harris.