Fisher: To wielka sprawa
fot. www.art-foto.eu

,

Lista aktualności

Fisher: To wielka sprawa

- Tamto spotkanie dało nam mnóstwo wiary we własne możliwości. Wiemy jednak, że oni tu wrócą i  będą chcieli nas pokonać przed własną publicznością, tak jak my to zrobiliśmy. Musimy walczyć tak jak walczyliśmy w Gdyni – mówi rozgrywający Kotwicy Kołobrzeg Anthony Fisher przed sobotnim meczem z Asseco Prokomem Gdynia.

,

Bartosz Szczechowski: W środę Kotwica wygrała pierwszy, historyczny mecz na terenie mistrza Polski, Asseco Prokomu Gdynia. Jak się Pan z tym czuje?

Anthony Fisher: To było wielkie zwycięstwo dla całego zespołu. Wszyscy walczyliśmy do upadłego. Wygrać z takim zespołem jak Asseco Prokom to wielka sprawa.

Asseco Prokom to klasowy zespół, który stanowi zagrożenie dla każdej drużyny w Tauron Basket Lidze. Jaka jest według Pana charakterystyka tego zespołu?

- Przede wszystkim to bardzo dobra drużyna z bardzo dobrymi zawodnikami. Są dobrze prowadzeni. Wiedzą jak wygrywać. Te wszystkie mistrzostwa to nie przypadek. W meczach z nami stawiali na wejścia pod kosz. Mają dużą przewagę pod koszami, ale na szczęście nasi wysocy gracze sprostali temu wyzwaniu.

W środowym spotkaniu spisał się Pan wyśmienicie. Był Pan bezbłędny w rzutach za 3 punkty [4/4 – red.]. Jak Pan oceni swoją postawę?

- Miałem swój dzień. Zdobyłem punkty dosyć szybko, później doszedł rzut za trzy punkty. To dało mi wiele pewności siebie. Później grało się o wiele łatwiej. Tego dnia czułem się wyśmienicie na parkiecie.

Odkąd w klubie pojawił się Jessie Sapp można zauważyć Pana w różnych rolach. W jednym spotkaniu jest Pan najlepszym podającym, w innym z kolei lideruje Pan drużynie w końcowych minutach. Co myśli Pan o przyjściu do klubu kolejnego gracza, który może kreować grę?

- Bardzo się cieszę, że mamy takich graczy. Każdy w klubie ma swoją rolę. Nasza drużyna składa się z wielu dobrych elementów. Każdego wieczoru Jessie może pokazać się z bardzo dobrej strony. Zawsze jest Ted Scott, który lideruje w zdobyczach punktowych. Jeśli chodzi o mnie to w każdym spotkaniu wkomponowuję się w grę w inny sposób. Każdego wieczora kto inny może mieć świetny dzień.

W sobotę do Kołobrzegu przyjeżdża zespół Asseco Prokomu. Z pewnością będą chcieli się zrewanżować za ostatnią porażkę. Czy uważa Pan, że po środowym meczu będzie wam łatwiej się grało, ponieważ wasza wiara we własne możliwości wzrosła?

- Tamto spotkanie dało nam mnóstwo wiary we własne możliwości. Wiemy jednak, że oni tu wrócą i  będą chcieli nas pokonać przed własną publicznością, tak jak my to zrobiliśmy. Musimy walczyć tak jak walczyliśmy w Gdyni.

Kotwica przez cały sezon znajduje się w dole tabeli. Po ostatnim zwycięstwie widać, że Kotwicę stać na coś więcej niż tylko utrzymanie. Czy uważa Pan, że faza play-off jest jeszcze możliwa?

- To jest nasz cel. Musimy teraz skupiać się na każdym pojedynczym meczu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Chcielibyśmy się tam dostać.