Kotwica - AZS: Mecz odwołany
fot. Karol Skiba

,

Lista aktualności

Kotwica - AZS: Mecz odwołany

Ze względu na usterkę wszystkich urządzeń pomiarowych w hali w Kołobrzegu mecz Kotwicy z AZS Koszalin został odwołany.

,

Decyzją komisarza meczu Krzysztofa Koralewskiego mecz w Kołobrzegu został odwołany. Powodem takiego stanu rzeczy była awaria urządzeń pomiarowych w hali Kotwicy, w tym zegarów i tablicy świetlnej. - Szczerze mówiąc, wszystko jest w rękach władz PLK, regulaminów i tego typu sytuacji. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że mecz został odwołany z przyczyn tak zwanych „technicznych”. Wielokrotnie tablice były niesprawne, ale zawsze jakimś sposobem udawało się je przed meczem albo podczas meczu naprawić i mecz toczył się dalej. Faktycznie, czasem się grało bez czasu, ale wtedy czas był podawany ze stolika przez mikrofon - mówił trener gości Mariusz Karol.

W związku z opóźnieniami z rozpoczęciem spotkania dłuższą niż zwykle rozgrzewkę mieli zawodnicy obu drużyn - Obie drużyny były gotowe do gry, fani byli bardzo podekscytowani z powodu derbów. To, że taka usterka wydarzyła się właśnie w takim spotkaniu jest rozczarowujące. Wszyscy chcieliśmy zagrać dzisiaj, fani długo czekali na to spotkanie. Nie wiem w jakim terminie mecz się odbędzie, ale kiedy nam to powiedzą, musimy być gotowi do gry - tłumaczył rzucający Kotwicy Ted Scott.

O tym kiedy spotkanie się odbędzie zadecyduje w najbliższym czasie zarząd PLK S.A. - W ciągu ponad 40 lat, podczas których jestem w koszykówce, nie miałem takiego przypadku. Oczywiście oprócz meczów juniorskich, ale wtedy można było to robić stoperami. Ale wiadomo, podczas meczów tej rangi zdarzają się spięcia, ale na ogół wychodzi się z tego obronną ręką. Czasami zegar 24 sekund się psuł, ale to nie jest taki problem. Natomiast tu przy dużym dopingu problem mógłby się pojawić. Czekamy na decyzję PLK. Mam nadzieję, że znajdą dla nas termin - ocenił trener gospodarzy Dariusz Szczubiał.

Mimo gorącej atmosfery całego spotkania, zawodnicy po decyzji komisarza zorganizowali sobie konkurs rzutów z połowy, który to wygrali zawodnicy z Koszalina. - Ta cała sytuacja była niespotykana. Czasami po prostu się tak dzieje w meczach ligowych. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy taka sytuacja może mieć miejsce. Musimy być gotowi do gry w nowym terminie. To pierwsza taka sytuacja w karierze - kończy rzucający AZS Winsome Frazier.