Djurić: Derby to więcej niż mecz
fot. Karol Skiba

,

Lista aktualności

Djurić: Derby to więcej niż mecz

- Nawet ludzie, którzy w ciągu sezonu nie przychodzą na wszystkie mecze pojawiają się na tych spotkaniach. Jak już wcześniej mówiłem, to nie jest zwykły mecz, to święto – mówi środkowy Kotwicy Marko Djurić przed derbowym spotkaniem z AZS Koszalin.

,

Bartosz Szczechowski: Jest Pan związany z Kołobrzegiem od dłuższego czasu. Zna Pan AZS Koszalin. Co Pan może powiedzieć o tym zespole?

Marko Djurić: Przede wszystkim pod względem sportowym jest to dla nas bardzo ważny mecz, bo gramy u siebie. To spotkanie może nam pomóc złapać lepszą formę. Niestety w Zgorzelcu przegraliśmy w końcówce. Najbliższy mecz jest dla nas bardzo ważny sportowo. Derby to więcej niż mecz, to święto w zachodnim Pomorzu. Dla ludzi, kibiców to bardzo ważne spotkanie.

Miał Pan okazję współpracować z trenerem AZS Koszalin, Mariuszem Karolem. Jaka jest według Pana filozofia gry tego trenera?

- Trener Karol jest bardzo specyficzny. Zwraca dużą uwagę na małe szczegóły. Bardzo dobrze analizuje przeciwnika i myślę, że również i nas dobrze przeanalizował. Ekipa AZS będzie należycie przygotowana do starcia z nami.

Czy w Pana opinii mecze derbowe wiążą się bardziej z dodatkową motywacją czy z dodatkową presją?

- Myślę, że to pozytywna presja, bardzo pozytywna presja. Widać to po treningach na przestrzeni całego tygodnia. Adrenalina u każdego z nas jest na coraz wyższym poziomie. Dla nas to nie jest tylko zwykły mecz.

Miał Pan okazję uczestniczyć w derbach w poprzednich latach. Co może Pan powiedzieć o atmosferze na tych spotkaniach?

- Atmosfera jest niesamowita. Nie ma znaczenia czy mecz miał miejsce w Kołobrzegu czy w Koszalinie. Zawsze pojawiało się dużo kibiców. Nawet ludzie, którzy w ciągu sezonu nie przychodzą na wszystkie mecze pojawiają się na tych spotkaniach. Jak już wcześniej mówiłem, to nie jest zwykły mecz, to święto.

W ostatnim spotkaniu nie wystąpił Pan z powodu kontuzji. Jak obecnie wygląda Pana stan zdrowia?

- Czuję się lepiej. Muszę z tego miejsca podziękować naszemu zespołowi medycznemu, który w ostatnich dwóch tygodniach bardzo dobrze o mnie dbał, nie tylko o mnie, o cały zespół. Na pewno leczenie mojej kontuzji przebiega w dobrym kierunku i w sobotę okaże się na jakim etapie jestem.

W poprzednim spotkaniu w Zgorzelcu Ted Scott znajdował się pod dużą presją w końcówce i popełnił parę błędów. W sobotnim spotkaniu presja może być o wiele większa. Czy uważa Pan, że Ted Scott poradzi sobie z tym obciążeniem?

- Ted z pewnością sobie poradzi. Trafia on bardzo wiele ważnych rzutów, w przeciągu całego sezonu wiele ważnych akcji skończył celnymi rzutami. Nie można mu od razu czegoś zarzucać. Myślę, że będzie odpowiednio psychicznie przygotowany i zrobi wiele dobrego dla zespołu i zadowoli kibiców, którzy pojawią się na meczu.

Jest Pan związany z Kołobrzegiem. Jest Pan związany z Polską. Czy zastanawiał się Pan o przyjęciu polskiego obywatelstwa?

- Ubiegam się o polskie obywatelstwo. Pod koniec czerwca mam dostać stały pobyt, więc automatycznie mogę ubiegać się o obywatelstwo. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę występował jako Polak.