Dylewicz: Miller był świetnie dysponowany
fot. Wojciech Figurski

,

Lista aktualności

Dylewicz: Miller był świetnie dysponowany

- W końcówce zabrakło chyba troszkę doświadczenia - mówił po przegranym półfinale Pucharu Polski silny skrzydłowy Trefla Filip Dylewicz.

 

,

Jędrzej Szerle: Gra Pan zawsze dobrze przeciwko Anwilowi. Coś się za tym kryje?

Filip Dylewicz: Nie wiem. Być może coś się za tym kryje, ale nie potrafię tego określić ani znaleźć. Staram się pomóc mojej drużynie bez względu na to przeciwko któremu zespołowi gramy.

Po trzeciej kwarcie wydawało się, że Trefl się nie podniesie, jednak poderwał Pan zespół do walki.

- No tak, udało mi się rzucić kilka punktów i to uskrzydliło nasz zespół. Niestety w końcówce zabrakło chyba troszeczkę doświadczenia i w konsekwencji po takim emocjonującym początku czwartej kwarty nadszedł czas, który widzieliśmy dotychczas w naszym wykonaniu, no i z tego powodu przegraliśmy.

Ani Dragan Ceranić, ani Slobodan Ljubotina nie potrafili dzisiaj zatrzymać Paula Millera.

- Faktycznie Paul Miller był dzisiaj świetnie dysponowany i trafiał rzuty spod kosza i z dystansu. Miał bardzo dobry dzień i dlatego ciężko było go zatrzymać. Był motorem napędowym swojego zespołu i gratulacje dla niego.

Za dwa tygodnie Trefl wróci do hali w Gdyni żeby zagrać z Asseco Prokomem. Przygotowujecie się jakoś specjalnie do tego spotkania?

- Nie, koncentrujemy się na najbliższych spotkaniach i one są dla nas najważniejsze. Mecz z Asseco Prokomem jest kolejnym meczem w rundzie zasadniczej ligi, ale najpierw gramy z Poznaniem u siebie i ten mecz musimy wygrać.

Czy Adam Waczyński w końcu się przełamał i osiągnie oczekiwaną, reprezentacyjną formę?

- Dobrze by było, mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Adam ostatnio prezentuje się bardzo dobrze i jest ważnym ogniwem naszego zespołu, także wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Mam nadzieję, że trener reprezentacji, który zostanie wkrótce wybrany, zauważy go i doceni jego umiejętności i walory.