Przed Energa Czarni – Polpharma: Koniec serii
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Przed Energa Czarni – Polpharma: Koniec serii

Przed spotkaniem między Energą Czarnymi a Polpharmą wiadomo, że któraś z drużyn zakończy swoją serię. Słupszczanie nie wygrali jeszcze w tym roku, natomiast starogardzianie zwyciężyli cztery razy z rzędu.

Gdy w pierwszej rundzie rozgrywek Energa Czarni jechali do Starogardu Gdańskiego, Polpharma była w bardzo złej sytuacji. Spotkanie zakończyło się czwartą kolejną przegraną gospodarzy, których po meczu opuścił trener Paweł Turkiewicz. Dla słupszczan był to z kolei kolejny przystanek na trasie imponującej serii zwycięstw, którą zakończyli dopiero w 9. kolejce Tauron Basket Ligi w Gdyni. Teraz sytuacja diametralnie się odwróciła. To słupszczanie jeszcze nie zwyciężyli w drugiej rundzie TBL, a Polpharma znajduje się na fali wznoszącej, wygrywając mecz po meczu.

Po zmianie szkoleniowca na Zorana Sretenovicia goście niedzielnego meczu zaczęli ogromnie imponować. W dziesięciu spotkaniach prowadzona przez nowego trenera Polpharma przegrała tylko dwa razy, a aktualnie notuje serię czterech kolejnych ligowych zwycięstw. W ostatniej kolejce starogardzianie bez większych problemów pokonali jeden z czołowych zespołów ligi – Trefl Sopot – 87:81.

Spotkanie Energi Czarnych z Polpharmą będzie ciekawe nie tylko ze względu na wydarzenia na parkiecie, ale także na rywalizację szkoleniowców. Trenerzy obu ekip – Dainius Adomaitis i Sretenović – są legendami polskiej koszykówki. Na przełomie wieków obaj należeli do największych gwiazd polskiej ligi. Teraz dojdzie do ponownego ich spotkania, ale już w innej roli.

– Jeszcze nie miałem okazji spotkać się z trenerem Sretenoviciem od kiedy jest w Starogardzie. Bardzo miło jest spotkać przyjaciół, których poznało się lata temu jako zawodnik, teraz już w nowym zawodzie. Jednak gdy zacznie się mecz liczyć się będzie tylko mój zespół, a nie sympatia do Zorana – mówi z uśmiechem Adomaitis. Czy były skrzydłowy m.in. Śląska Wrocław pokona ze swoją drużyną zespół prowadzony przez najlepszego rozgrywającego w historii Stali Ostrów Wielkopolski?

O taki rezultat może być gospodarzom trudno, ponieważ słupszczanie wyraźnie znajdują się w kryzysie formy. Od rozpoczęcia drugiej rundy sezonu nie udało im się jeszcze zwyciężyć. Z Energą Czarnymi wygrywały kolejno drużyny PGE Turowa Zgorzelec, AZS Koszalin, a ostatnio Kotwicy Kołobrzeg. To właśnie mecz 14. kolejki, w którym ostatni zespół w tabeli podejmował lidera, mocno zagroził pozycji słupszczan na szczycie tabeli.

Na problemy Energi Czarnych składają się między innymi problemy zdrowotne zawodników. Z powodu urazów i chorób w ostatnich czterech tygodniach z części treningów wyłączonych było aż czterech zawodników, z czego dwóch odnotowało także absencję podczas spotkań. Najpierw choroba wykluczyła z meczu w Zgorzelcu Krzysztofa Roszyka, następnie Mantas Cesnauskis doznał urazu ścięgna Achillesa i stawu skokowego, Jerel Blassingame odniósł wymagającą operacji kontuzję łękotki, a Wojciech Szawarski narzekał na ból pleców. Jednak w spotkaniu z Polpharmą wszyscy mają wystąpić. Ostatni do treningów w pełnym wymiarze dołączył w czwartek Cesnauskis.

Najciekawszą indywidualną rywalizacją zawodników będzie z pewnością ta między piątym a siedemnastym strzelcem ligi, czyli Cameronem Bennermanem i Michaelem Hicksem. Pierwszy ostatnio ma spore problemy ze skutecznością z dystansu, trafiając w ostatnich czterech meczach zaledwie 3 z 21 rzutów za trzy, natomiast drugi gra w kratkę, dobre występy przeplatając takimi, w których jest niemal niewidoczny. Są to jednak czołowi zawodnicy nie tylko swoich drużyn, ale i całej Tauron Basket Ligi, a ich forma strzelecka może zaważyć na wyniku spotkania.

Naprzeciw siebie stanie także dwóch rezerwowych, należących do najlepszych zawodników regularnie  wchodzących z ławki w naszej lidze. Mantas Cesnauskis i Kamil Chanas to gracze, którzy mają ogromny wpływ na grę swoich zespołów. Obaj dodają wiele energii swoim drużynom, pojawiając się na parkiecie, gdy część zawodników gra już z obniżoną intensywnością. Są to także koszykarze, których obecność na boisku w decydujących momentach spotkań jest czymś zupełnie naturalnym.

Mimo słabszych wyników w ostatnich kilku spotkaniach kibice Energi Czarnych w komplecie wypełnią widownię hali Gryfia, ponieważ już w czwartek biletów na spotkanie nie było. Do Słupska przyjedzie także liczna grupa fanów ze Starogardu Gdańskiego, którzy od lat darzą się sympatią z miejscowymi kibicami. I choć atmosfera na trybunach będzie bardzo przyjazna, z pewnością żadna z drużyn nie odda wygranej „po koleżeńsku”.

Podczas spotkania miejscowy klub przeprowadzi aukcję przedmiotów, z której dochód zostanie przeznaczony dla potrzebującego Filipa Rutkowskiego. Na rzecz chłopca zlicytowany zostanie nadmuchiwany ślizgacz, a także koszulka i piłka z podpisami zawodników i trenerów słupskiego zespołu.

Mecz 15. kolejki między Energą Czarnymi a Polpharmą Starogard Gdański rozegrany zostanie w niedzielę 30 stycznia o godz. 15 w słupskiej hali Gryfia. Transmisję ze spotkania od 14.50 przeprowadzi TV PLK (na stronie PLK.pl).

Przed meczem powiedzieli

Dainius Adomaitis, trener Energi Czarnych Słupsk: Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Najważniejsza będzie oczywiście sfera psychologiczna, musimy zmienić jej kierunek, ponieważ przegraliśmy trzy mecze z rzędu i straciliśmy pewność siebie. To będzie mecz walki, który wygra zespół mocniejszy psychologicznie. Polpharma gra bardzo dobrze w obronie, regularnie zmienia jej intensywność, stosuje różne warianty, co owocuje szybkimi atakami. Nie mamy innego więc wyjścia, niż powstrzymać je, wracając bardzo szybko do obrony po naszych akcjach.

Zoran Sretenović, trener Polpharmy Starogard Gdański: Wiadomo, że Energa Czarni mają ostatnio spadek formy, ale to ciągle bardzo groźny zespół. Na pewno ich atutem będzie własna hala – będą chcieli udowodnić, że wracają do lepszej dyspozycji i wygrać z nami przed własną publicznością. Potrafią grać zespołowo, co już nie raz udowodnili i na ten element trzeba będzie szczególnie uważać. Patrzymy jednak tylko na nasz zespół. Nie interesują nas problemy rywala. Ustalamy taktykę i chcemy ją wykonać w 100 procentach. Na mecz mogą mieć wpływ kontuzje zawodników ze Słupska, ale przygotowujemy się do tego spotkania zakładając, że zagrają wszyscy.