Zawodnicy trenera Szczubiałą 9 stycznia wystąpią w specjalnym układzie tanecznym z tej okazji. - Koncert „Pomóżmy przeżyć” jest organizowany już szósty raz. Każdego roku zapraszani są różni ludzie z miasta. W tym roku padło na drużynę Kotwicy. W zeszłym roku były to dyrektorki szkół. W tym roku to koszykarze – mówi trenerka Czarodziejów z Wydm Paulina Gil.
- Aktualnie uczęszczamy z kolegami na lekcje tańca, aby wypaść w miarę dobrze. Mam nadzieję, że wszystkim będzie się podobało, a zwłaszcza chodzi o dobrą zabawę i szczytny cel. Każdemu spodobały się lekcje tańca. To dobra odskocznia od koszykówki, stresu, meczów. Chłopacy tańczą z uśmiechem na ustach i świetnie się razem bawimy – ocenia skrzydłowy Kotwicy Łukasz Diduszko.
Taniec, a koszykówka to różne światy. Jak sobie poradzili koszykarze z Kołobrzegu? - Szczerze mówiąc myślałam, że będzie o wiele gorzej. Najważniejsze jest to, że mają poczucie rytmu. Zjawiają się na wszystkie treningi i z dużym zapałem podchodzą do tych zajęć – mówi Paulina Gil.
Po paru treningach koszykarze Kotwicy wyłonili najlepszego tancerza. - To świetna zabawa. Nie uważam się za świetnego tancerza, ale to jest to co uwielbiam robić. Moim zdaniem najlepszym tancerzem w zespole jest Darrell Harris – relacjonuje rzucający Kotwicy Ted Scott.
Z kolei sam Harris zaprzecza tym opiniom, twierdząc, że nie umie tańczyć. - Darrell kłamie, opowiada bujdy [śmiech]. To najlepszy tancerz w Kotwicy – zapewniał Scott, choć niestety wygląda na to, że Harris nie pokaże swoich umiejętności tanecznych, bo tuż po treningu tańca odniósł poważną kontuzję w sobotnim meczu Pucharu Polski.
W tańcu dobrze czuje się też Anthony Fisher. – Właśnie skończyłem zajęcia z tańca. Chyba muszę się zastanowić nad zmianą kariery, bo nieźle mi idzie :) - można przeczytać wpis Fishera na jednym z portali społecznościowych.
- Ciężko pracuję, nie jestem wprawdzie wybitnym tancerzem, ale daję z siebie wszystko – zapewnia Fisher.