,

Lista aktualności

Kontuzje Taylora i Barycza

Siarka Tarnobrzeg musi radzić sobie bez dwóch swoich podkoszowych zawodników. Eric Taylor przez uraz, jakiego się nabawił po meczu z Energą Czarnymi Słupsk, opuścił już trzy mecze. Wojciechowi Baryczowi po dwóch rozegranych meczach znów odnowiła się kontuzja.

,

Pech nie opuszcza ostatnio beniaminka Tauron Basket Ligi, Siarki Tarnobrzeg. Nie dość, że drużyna przegrała w lidze osiem ostatnich meczów, to od jakiegoś czasu musi sobie radzić bez dwóch swoich podkoszowych zawodników. Urazy Taylora i Barycza sprawiają, że trener i jednocześnie prezes Siarki Zbigniew Pyszniak ma jeszcze mniejszą rotację w składzie.

Eric Taylor po meczu z Energą Czarnymi Słupsk odczuwał silny ból. Uraz okazał się na tyle poważny, że rezerwowy center musiał już opuścić trzy spotkania ligowe. Zawodnik w zeszłym tygodniu był u specjalisty w Rzeszowie i wydaję się, że jego powrót do treningów nastąpi lada dzień. Sam zawodnik wierzy, że uda mu się wspomóc kolegów w najbliższym, sobotnim meczu z AZS Koszalin. - Mam nadzieje, że wkrótce wrócę do trenowania. Jutro albo w środę udaję się na wizytę kontrolną u lekarza i to on zadecyduję czy jestem już gotowy do gry. Na szczęście kontuzja nie okazała się tak groźna, jak na początku się wydawało. Jednak jak to przy każdej kontuzji w sporcie, musimy się zdać na opinie specjalistów. Chciałbym bardzo w sobotę już zagrać ale wszystko zależy od tego co powie specjalista – mówi zapytany o swój powrót Taylor.

Jeszcze większego pecha ma inny zawodnik Siarki Wojciech Barycz. Wrócił on ponownie do Tarnobrzegu po tym, jak jego poprzednia drużyna GKS Tychy miała problemy finansowe. Zawodnik podpisał kontrakt z Siarka na początku listopada. Nie wystąpił jednak w meczach przeciwko Treflowi Sopot i Anwilowi Włocławek ponieważ zmagał się z chorobą. Potem zagrał w meczu z Polonią Warszawa oraz w Pucharze Polski. Tuż przed ostatnim meczem z PGE Turów Zgorzelec, znów zawodnikowi odnowiła się kontuzja. - Po meczu z ŁKS odczuwałem mocny ból łydki. Następnego dnia, jak się obudziłem, lewa stopa w połowie była zdrętwiała i ból łydki był coraz większy. Do tego zacząłem czuć kłujący ból od pośladka po środek uda.  Na razie nie wiadomo, co to jest, ale wygląda jak rwa kulszowa. Jutro mam mieć rezonans magnetyczny i będę wiedział co to jest dokładnie i jak to będę musiał leczyć. Niestety muszę mieć kolejną w tak krótkim czasie przerwę – opowiada o swojej kontuzji Barycz.