,

Lista aktualności

Przed Asseco Prokom - Energa Czarni: Mistrz czy lider?

Po ponad siedmiu tygodniach Tauron Basket Liga wraca do Gdyni. W niedzielnym meczu Asseco Prokom podejmie rewelację sezonu 2010/2011 - Energę Czarnych Słupsk.

,

Mistrz Polski tak dawno nie grał u siebie w lidze, bo trzy mecze zostały przełożone z powodu udziału w Zjednoczonej Lidze VTB. W tym sezonie gdyńska ekipa w meczach ligowych prezentuje nierówną formę. Z pięciu dotychczas rozegranych spotkań Asseco Prokom wygrał trzy - wysoko z Polonią Warszawa, z Siarką w Tarnobrzegu i przede wszystkim z Treflem Sopot, w emocjonującym pojedynku w Ergo Arenie. Choć inauguracyjna porażka z Zastalem Zielona Góra i przegrana z PBG Basket Poznań związane były bardziej z grą rezerwowym składem, niż ze słabości gdyńskiej drużyny, to brak zgrania między zawodnikami szerokiej kadry Żółto-Niebieskich może jeszcze nie raz sprawić im problemy.

Wydaje się jednak, że Asseco Prokom wyszedł z kryzysu, a po odniesieniu dwóch zwycięstw w Eurolidze - z BK Chimki i Caja Laboral Vitoria z Davidem Loganem w składzie - oraz po roszadach w składzie wraca do formy z poprzedniego sezonu.

- W środowym spotkaniu w Vitorii widzieliśmy, jak zespół Asseco Prokomu zareagował na zwolnienie Bobby'ego Browna, rozgrywając najlepszy mecz w tym sezonie - powiedział trener Energi Czarnych Dainius Adomaitis.

Inaczej jak w poprzednim sezonie, punkt ciężkości gdyńskiej ofensywy przesunął się bliżej kosza. Ratko Varda jest głównym motorem napędowym Żółto-Niebieskich w Eurolidze, a Adam Łapeta w ostatnim meczu zapisał na swoim koncie oprócz 11 punktów aż cztery bloki na zawodnikach mistrza Hiszpanii.

Mimo przełamania w Eurolidze niedzielny mecz nie będzie łatwy dla Asseco Prokomu. Goście prezentują się w tym sezonie wyśmienicie i wygrawszy wszystkie mecze ligowe są niekwestionowanym liderem Tauron Basket Ligi. Trener Dainius Adomaitis ma wyrównany skład, doświadczonych Polaków - Krzysztofa Roszyka i Zbigniewa Białka, niezwykle skutecznego Camerona Bennermana i przede wszystkim chemię w drużynie, która powoduje, że Czarne Pantery walczą przez pełne 40 minut meczu. Nie bez znaczenia będzie też doping słupskich fanów.

- Będzie to trudne spotkanie. Przyjadą kibice ze Słupska, także będzie tym trudniej, bo goście będą zmotywowani przez swoich fanów, których będzie sporo na hali - ocenił Adam Hrycaniuk.

Spotkanie między dwoma pomorskimi zespołami będzie pełne emocji i choć Asseco Prokom ma większe szanse na wygraną, to Energa Czarni z pewnością będzie chciała kontynuować pasmo sukcesów i tydzień po zwycięstwie nad sopockim Treflem pokonać również gdynian.

Mecz rozegrany zostanie w niedzielę 5 grudnia o godzinie 18. Bezpośrednią transmisję ze spotkania przeprowadzi PLK TV (na stronie PLK.pl). Retransmisja meczu we wtorek 7 grudnia o godzinie 18.30 w kanale Sportklub.


Powiedzieli przed meczem:

Piotr Szczotka (skrzydłowy Asseco Prokomu):Na pewno będziemy bardzo skoncentrowani, będziemy chcieli to spotkanie wygrać. Gramy u siebie, chcemy wykorzystać atut własnego boiska. Czarni grają bardzo dobrze w tym sezonie, nie przegrali jeszcze żadnego meczu. To na pewno wymagający przeciwnik. Przygotowujemy się bardzo dokładnie i myślę, że to spotkanie uda nam się wygrać.

Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych): Asseco Prokom jest zdecydowanym faworytem Tauron Basket Ligi i choć na początku sezonu skoncentrował się na rozgrywkach Euroligowych i VTB, jest to najsilniejszy zespół w naszym kraju. Przygotowujemy się do spotkania najlepiej, jak potrafimy i choć mamy świadomość, że będzie to bardzo ciężki mecz, będziemy starali się powalczyć o zwycięstwo. Największe zagrożenie widzę pod koszem naszych rywali, gdzie Varda, Łapeta, Jagla, Burrell i Hrycaniuk stanowią bardzo silną grupę zawodników. Chciałbym móc mieć do dyspozycji przeciwko nim także Chrisa Oakesa, który gotowość do gry musi jednak potwierdzić najpierw na treningach. Czy zagra, zadecyduję tuż przed spotkaniem w Gdyni.