,

Lista aktualności

Przed Kotwica - Polpharma: Przedłużyć serię

Już w sobotę koszykarze Kotwicy Kołobrzeg podejmą we własnej hali Polpharmę Starogard Gdański. Mecz zapowiada się szczególnie ciekawie ze względu na podobne miejsce w tabeli obu zespołów.

,

Licząc łącznie z meczami Pucharu Polski Kotwica jest niepokonana od czterech spotkań. - Mimo że ostatnio dobrze nam idzie nie mamy zamiaru zlekceważyć rywala. Spodziewamy się ciężkiego meczu i żeby wygrać musimy zagrać bardzo twardo w obronie, ale przede wszystkim musimy grać swoją koszykówkę - zapowiada rozgrywający Kotwicy Anthony Fisher.

W tym sezonie mecze Kotwicy cieszą się dużym zainteresowaniem kibiców. Hala Milenium to obiekt, który może pomieścić ok. 1300 osób, a mimo to jest ona prawie zawsze zapełniona. - Średnio na mecz przychodzi około 1100 osób. Na pewno jest to związane z dobrą grą naszych koszykarzy. Jednak przede wszystkim nasi kibice utożsamiają się z naszą drużyną, zarówno na boisku jak i poza nim. Nie mi oceniać, co czują nasi kibice, ale widocznie uważają, że ta drużyna jest dużo lepsza, jest dużo lepiej prowadzona i może z tego wynika tak dobra frekwencja w tym sezonie - mówi prezes Kotwicy Przemysław Lasik.

- Jak na dłoni widać, że gramy u siebie zdecydowanie lepiej. Ma na to wpływ spora frekwencja i wsparcie kibiców. W meczu z PGE Turowem, który był przełomowy dla naszego zespołu, na tym etapie rozgrywek przegrywaliśmy różnicą 18 punktów, a mimo to kibice dzielnie nas wspierali. To podświadomie działa. My to słyszeliśmy i ten doping jest potrzebny. Jak się mecz wygrywa i jest doping to jest OK., ale jeśli jest ciężej to impuls ze strony kibiców po np. celnej trójce jest niezbędny, aby iść dalej i walczyć. Kibice wykonali wobec nas bardzo miły gest po meczu w Koszalinie. Przyszli osobiście nam podziękować i to było bardzo miłe z ich strony. Kibice liczą na naszą dobrą grę, a my liczymy na ich doping, bo jest on nam jak najbardziej potrzebny - dodaje skrzydłowy Kotwicy Michał Wołoszyn.

Najbliższy rywal Czarodziejów z Wydm to zespół, który po słabym początku radzi sobie coraz lepiej. Po raz pierwszy od sezonu 2008/2009 kołobrzeskim kibicom pokaże się jej były kapitan Tomasz Cielebąk, który grał w Kotwicy w jej najlepszym jak dotąd właśnie tamtym sezonie. Może on z pewnością liczyć na gorące powitanie od swojej byłej publiczności.

Poza Cielebąkiem zespół trenera Zorana Sretenovicia opiera swoją siłę na Amerykanach. Mowa tu przede wszystkim o Michaelu Hicksie oraz Deoncie Vaughnie. Nie można zapominać o Robercie Skibniewskim i Kamilu Chanasie, którzy również w dużym stopniu przyczynili się do zwycięstwa z AZS Koszalin. - Polpharma to bardzo dobry zespół. Ich bilans nie ma dla nas znaczenia. Większość ludzi sądzi, że nie grają najlepiej, ale my uważamy inaczej. Musimy być maksymalnie skoncentrowani przez 40 minut - ocenia Ted Scott.

Jeśli chodzi o Kotwicę to w statystykach bryluje trójka Amerykanów. Ted Scott, Anthony Fisher oraz Darrell Harris to zawodnicy, o których nie wolno zapominać obrońcom Polpharmy. - Czuję się pewnie na parkiecie. Każdy ma swoją rolę. Wprawdzie duża uwaga jest skupiona jest na mnie Tedzie i Darrellu, ale potrzebujemy każdego, aby wygrywać mecze. Mimo, że nasza trójka ma najlepsze statystyki w drużynie to uważam, że naszym prawdziwym liderem jest Tomek Zabłocki. To gracz o bardzo wysokim boiskowym IQ, który spędził wiele sezonów na polskich parkietach i wspiera nas swoim doświadczeniem na parkiecie - mówi Anthony Fisher.

Dobrą wiadomość dla Czarodziejów z Wydm jest długo oczekiwany powrót Michała Wołoszyna, który zmagał się z kontuzją kolana. - Na chwilę obecną jestem zadowolony ze swojego stanu zdrowia. Teraz pozostały już tylko treningi z zespołem, dochodzenie do formy. Trenując indywidualnie przyglądałem się jak od strony taktycznej wygląda nasz zespół, także nie ma problemu z przyswojeniem taktyki. Myślę, że jest duża szansa, że pomogę zespołowi w sobotnim meczu. Wydaje mi się, że moja kontuzja nie powinna się nawrócić - mówi Michał Wołoszyn.

W meczu z Kociewskimi Diabłami zagra zawodnik, który wychował się w Starogardzie Gdańskim , a obecnie gra w Kotwicy. Mowa tu o Bartoszu Sarzale. - Grałem w Polpharmie kilka lat temu, pochodzę z tego miasta. W przeszłości już wielokrotnie grałem przeciwko temu przeciwnikowi. Myślę, że nie będę miał żadnych problemów związanych z sentymentem do tego klubu. Oglądałem ich dwa ostatnie mecze. Jest to zespół, który ma pewien potencjał. Myślę, że sprawa zwycięstwa leży w naszej dyspozycji i w naszych głowach. Jeżeli zagramy swoje to mamy szansę to wygrać. Jeżeli nie podejdziemy do tego meczu odpowiednio nastawieni, nie będziemy twardo bronić i przechodzić szybko do kontrataku to przegramy ten mecz - ocenia Bartosz Sarzało.


Przed meczem powiedzieli:

Ted Scott (rzucający Kotwicy): Nie obawiamy się zbytniej pewności siebie przed najbliższym meczem. Teraz przechodzimy przez okres w którym coraz lepiej się rozumiemy i widać to na parkiecie, ale musimy być skoncentrowani, aby wygrać kolejne spotkanie.

Michał Wołoszyn (skrzydłowy Kotwicy): Mecz ze Zgorzelcem był dla nas przełomowy. Po przegranym meczu w Warszawie w słabym stylu atmosfera trochę siadła, nie wiedzieliśmy co się dzieje. Jeden miał pretensje do drugiego. Wygraliśmy mecz, atmosfera się oczyściła. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i chcemy to wykorzystać w najbliższym meczu. Znamy swoje miejsce w szeregu. Liga w tym roku wygląda tak, że nawet lider wygrywa mecz po dogrywce z beniaminkiem. Każdy mecz w tej lidze jest ciężki i jeżeli nie będzie się odpowiednio skoncentrowanym to można się srogo zawieść.

Zoran Sretenović (trener Polpharmy): Wychodzimy z założenia, że możemy wygrać każde spotkanie. Ten mecz jest dla nas bardzo ważny, bo ciągle myślimy o naszym nadrzędnym celu, czyli awansie do play-off. Kluczem do zwycięstwa będzie ograniczenie dwóch zawodników ze składu Kotwicy: Teda Scotta i Darrella Harrisa. Trzeba pamiętać, że mamy problemy ze zbiórkami, dlatego szczególnie defensywa przeciwko temu drugiemu będzie istotna. Moi zawodnicy wiedzą, że muszą go pilnować i nie spuszczać z oka. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować założoną taktykę.