,

Lista aktualności

5. kolejka Euroligi: Ogromna wpadka Realu

Real Madryt przegrał aż 49:67 w Charleroi ze Spirou, które przed tym meczem w Eurolidze jeszcze nie wygrało.

,

Czytaj też: Koszmar Asseco Prokomu w Tel Awiwie


Spotkanie w Belgradzie, gdzie Partizan podejmował Caję Laboral Vitoria dobrze rozpoczęło się dla gości. Hiszpanie grali skutecznie i prowadzili na początku drugiej kwarty 27:20. Gospodarze niesieni fantastycznym dopingiem swoich kibiców zaczęli jednak odrabiać straty. Jeszcze przed 20-minutową przerwą Partizan dogonił ekipę z Półwyspu Iberyjskiego, a do szatni schodził prowadząc 42:38. Bardzo dobrze grał David Logan. Były zawodnik Asseco Prokomu Gdynia rzucał wtedy, kiedy było to konieczne, ale jeszcze częściej szukał swoich partnerów na dogodnych pozycjach. To zaowocowało pięcioma asystami tego zawodnika i 14 punktami. Hiszpanie byli bliscy wygranej. Jeszcze na dwie i pół minuty przed końcem prowadzili 69:63, ale od tego momentu zdołali zdobyć tylko dwa punkty, podczas gdy ekipa z Belgradu aż 11 i wygrała 74:71.

Żalgiris Kowno nadal jest największym pozytywnym zaskoczeniem grupy mistrza Polski i nadal jest niepokonany na własnym parkiecie. Litwini tym razem wygrali z ekipą BK Chimki, a na swoje zwycięstwo pracowali starannie cały mecz, bowiem Rosjanie ani na chwilę nie pozwolili sobie na wyższą stratę punktową. Zawodnicy trenera Aco Petrovicia dobrze grali przede wszystkim pod koszem. Nie dali rozpędzić się wysokim Chimek, a piłki po niecelnych rzutach rywali wpadały głównie w ręce podkoszowych Żalgirisu (zbiórki - 39:31). Litewskiemu zespołowi udało się także mocno ograniczyć poczynania jednego z liderów rywali, Keith’a Langforda. Amerykanin zdobył tylko 10 punktów, trafiając trzy z dziewięciu rzutów z gry.

Zaskakująco słaby Real Madryt zobaczyli kibice w Charleroi, gdzie miejscowe Spirou, które przed tym meczem pozostawało bez zwycięstwa, zmiażdżyło Królewskich. Trener tego zespołu Ettore Mesina, który ma w swoim zespole takich strzelców jak np. Sergio Llull musiał zadowolić się zaledwie 24 procentami skuteczności swojego teamu w rzutach z gry. Madrytczycy grali zatrważająco słabo, a jeden celny rzut na 15 oddanych za trzy oddaje w pełni to, jak Hiszpanie zaprezentowali się w Belgii. Gospodarze grali o wiele lepiej. Trafili 67 procent rzutów za dwa, a najskuteczniejszym zawodnikiem tego zespołu był były koszykarz Anwilu Włocławek Brian Greene, który rzucił 14 punktów (4/7 za 2, 2/6 za 3). Dodatkowo miejscowi świetnie prezentowali się w obronie, co wraz z koszmarną skutecznością Realu nie pozwoliło przekroczyć gościom nawet 50 zdobytych punktów! (67:49).

Kolejny wygrany mecz zanotowała Olimpija Lublana, a Goran Jagodnik po słabszym spotkaniu z CSKA Moskwa znów był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Słoweńcy, którzy są rewelacją tegorocznej Euroligi grali na własnym parkiecie z Power Electronics Walencja. Hiszpanie z wielką pasją weszli w to spotkanie, bowiem pierwszą kwartę wygrali 21:13, ale im mecz toczył się dalej, tym gospodarze przejmowali w nim inicjatywę. Na początku czwartej kwarty Olimpija wygrywała 61:53 i jak się później okazało prowadzenia tego nie oddała już do samego końca. Wspomniany wcześniej Jagodnik zdobył 12 punktów i miał też sześć zbiórek. Po stronie ekipy z Hiszpanii 16 punktów rzucił Nando De Colo, ale obraz jego gry psuje słaba skuteczność w rzutach z dystansu, zaledwie jeden celny na sześć oddanych.

Bo McCalebb poprowadził Montepaschi Siena do zwycięstwa nad obrońcą mistrzowskiego tytułu Regal FC Barceloną. Hiszpanie w tym meczu prowadzili tylko dwa razy. Najpierw 31:30 w 15. minucie meczu, a po chwili 33:32. Reszta spotkania to dość spora dominacja gospodarzy, którzy dobrze rozpoczęli. Wygrywali już 22:12, ale Barcelona zdołała odrobić straty i wyjść na prowadzenie 31:30. Wszystko zaczęło zmieniać się w trzeciej kwarcie. Montepaschi z kilku punktów przewagi zbudowało blisko dziesięciopunktową zaliczkę (56:47), która już do końca nie była nawet na moment zagrożona. Gry w 33. minucie gry mistrzowie Włoch wygrywali 70:55 było wiadome, że drużyna trenera Xaviego Pascuala nie zaliczy tego meczu do udanych. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 76:67, a bohater tego zespołu McCalebb zdobył 21 punktów (9/12 za 2, 1/2 za 3).


Komplet wyników 5. kolejki

Grupa A: Partizan Belgrad - Caja Laboral Vitoria 74:71, Żalgiris Kowno - BK Chimki 73:65, Maccabi Tel Awiw - Asseco Prokom Gdynia 99:58.

Tabela: Maccabi 4-1, Żalgiris 4-1, Partizan 3-2, Caja Laboral 2-3, Chimki 2-3, Asseco Prokom 0-5

Grupa B: Spirou Charleroi - Real Madryt 67:49, Lottomatica Rzym - Olympiacos Pireus 71:86, Brose Baskets Bamberg - Unicaja Malaga 65:69.

Tabela: Olympiakos 4-1, Real 3-2, Unicaja 3-2, Brose Baskets 2-3, Lottomatica 2-3, Spirou 1-4

Grupa C: Lietuvos Rytas Wilno - Cibona Zagrzeb 90:62, Cholet Basket - Fenerbahce Ulker Stambuł 82:78, Montepaschi Siena - Regal FC Barcelona 76:67.

Tabela: Montepaschi 4-1, Fenerbahce 4-1, Regal FC 3-2, Cholet 3-2, Lietuvos Rytas 1-4, Cibona 0-5

Grupa D: Union Olimpija Lublana - Power Electronics Walencja 72:68, Armani Jeans Mediolan - Panathinaikos Ateny 71:81, Efes Pilsen Stambuł - CSKA Moskwa 86:72.

Tabela: Panathinaikos 4-1, Union Olimpija 4-1, Efes Pilsen 3-2, Armani Jeans 2-3, Power Electronics 1-4, CSKA 1-4