Zdecydowanie lepiej spotkanie rozpoczęli lublinianie, którzy po trójce Tomislava Gabricia mieli sześć punktów przewagi. W pewnym momencie słupszczanie zanotowali jednak rewelacyjną serię 0:16 i po akcji 2+1 Mateusza Dziemby prowadzili już 10 punktami! Przerwał to dopiero później Trey Wade. Ostatecznie po 10 minutach i trafieniu Szymona Tomczaka po 10 minutach było 17:27. W drugiej kwarcie sytuację starali się zmieniać m. in. Liam O’Reilly oraz Jakub Karolak, ale przyjezdni cały czas byli bardzo pewni siebie. Po rzucie MaCio Teague’a mieli nawet 12 punktów przewagi. W końcówce Polski Cukier Start zanotował jednak serię 8:0 i po trójce Gabricia po pierwszej połowie przegrywał tylko 39:43.
Tomislav Gabrić zaraz na początku trzeciej kwarty zbliżył gospodarzy na zaledwie punkt. Później świetny fragment zanotował jednak Benas Griciunas, a zespół trenera Mantasa Cesnauskisa cały czas utrzymywał się na prowadzeniu. Dwoił się i troił jednak Jabril Durham, a po trafieniu Daniela Szymkiewicza był już remis! Sytuację na korzyść słupszczan opanował po chwili Michael Caffey. Po 30 minutach było 57:63. W kolejnej części gry nadal nie do zatrzymania był Mateusz Dziemba, a świetnie radził sobie też MaCio Teague. Ekipa trenera Artura Gronka nie była już w stanie doprowadzić chociażby do remisu. Co prawda po rzutach wolnych O’Reilly’ego zbliżyła się jeszcze na pięć punktów, ale na więcej rywale już nie pozwolili. Ostatecznie Icon Sea Czarni zwyciężyli 86:77.
Najlepszym zawodnikiem gości był Mateusz Dziemba z 27 punktami i 4 zbiórkami. Liam O’Reilly zdobył dla gospodarzy 16 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst.