Obie drużyny znacznie zmieniły swoje składy w porównaniu do poprzedniego sezonu, ale to właśnie powrót Kamila Łączyńskiego do Włocławka jest transferem, na który zwracali uwagę wszyscy kibice koszykówki w Polsce. Z Anwilem rozgrywający sięgnął w przeszłości po dwa mistrzowskie tytuły, więc nic dziwnego, że również teraz fani mają wobec niego spore oczekiwania. Co ciekawe - w poprzednim sezonie był jednym z kluczowym zawodników… ekipy z Lublina.
Trener Przemysław Frasunkiewicz nadal będzie mógł pracować z Kyndallem Dykesem, ale w zespole nie brakuje nowych twarzy. Sporo można spodziewać się po Jonahu Mathewsie, a także Jamesie Bellu - obaj powinni zdobywać mnóstwo punktów. Luke Petrasek z kolei potrafi rzucać z dystansu, a możliwości Szymona Szewczyka są już włocławianom doskonale znane.
W Polskim Cukrze Pszczółce Starcie również przyszedł czas na powroty. I to jakie! Koszulkę klubu ponownie założą Tweety Carter oraz Jimmie Taylor, który w przeszłości tworzyli świetny duet. W drużynie ponownie zagrają także Roman Szymański, Mateusz Dziemba, czy Damian Jeszke. Nie zabraknie również zawsze uśmiechniętego i walecznego Thomasa Davisa.
Liderem ekipy trenera Davida Dedka powinien być jednak przede wszystkim Doron Lamb. Amerykanin w przeszłości rozegrał aż 100 meczów w NBA, a w Lublinie dostanie szansę na udowodnienie swoich możliwości ofensywnych. Również dołączenie do zespołu Mateusza Kostrzewskiego jest znakiem, że klub nadal chce ulepszać swoje wyniki.
Początek spotkania Polski Cukier Pszczółka Start Lublin - Anwil Włocławek w czwartek o godz. 20:30. Transmisja w Polsat Sport Extra.