Po świetnym początku i zwycięstwie nad HydroTruckiem WKS Śląsk przegrał dwa ostatnie mecze. Teraz będzie się chciał przełamać, ale nie ma łatwego rywala. Asseco Arka to bez wątpienia jedna z czołowych drużyn w Energa Basket Lidze. Co prawda gdynianie musieli ostatnio uznać wyższość GTK Gliwice, ale ta porażka z pewnością doda im jeszcze więcej motywacji do najbliższego starcia.
Kamil Łączyński kontra Krzysztof Szubarga - to może być najważniejszy pojedynek tego meczu. Zawodnik ekipy z Wrocławia późno dołączył do zespołu - było to spowodowane jego występami na mistrzostwach świata w Chinach - ale szybko się zaaklimatyzował i ma w nim sporą rolę. Sam podkreśla, że jego zadania są inne niż w Anwilu, ma skupiać się również na zdobywaniu punktów. Teraz jego rywalem będzie przede wszystkim Szubarga. Ten ciągle jest w świetnej formie, ale trzeba podkreślić, że na pozycji rozgrywającego jest w tym momencie nieco osamotniony. Kontuzji doznał Phil Greene, a Asseco Arka podpisała umowę z Armanim Moorem, czyli nominalnym… skrzydłowym. To oznacza, że sporo będzie zależało właśnie od 35-latka.
Gwiazdą zespołu z Gdyni jest Josh Bostic. Amerykanin to świetny strzelec, a trener Przemysław Frasunkiewicz podkreśla również jego cechy przywódcze. W tym sezonie ma jeszcze więcej zadań niż w poprzednim, a do tego pewnie dojdzie pomoc w rozgrywaniu. Kto może go zatrzymać? Z pewnością Torin Dorn, który już wcześniej pokazywał spory potencjał - jest atletyczny i z pewnością stać go na dobre występy również w defensywie.
Mathieu Wojciechowski dostaje sporo minut od trenera Andrzeja Adamka i świetnie to wykorzystuje, będąc jednocześnie jednym z najważniejszych graczy ekipy z Wrocławia. Jego przeciwnikiem będzie przede wszystkim Ben Emelogu, który może zaskakiwać trójkami i bardzo twardą obroną. Który z tych zawodników zaprezentuje się lepiej?
Początek transmisji meczu WKS Śląsk Wrocław - Asseco Arka Gdynia w sobotę o 12:30 w Polsat Sport.