Obie drużyny od samego początku stworzyły bardzo wyrównane widowisko. Bardzo aktywny był Chris Wright i dlatego wydawało się, że to Polski Cukier miał inicjatywę w ataku. Odpowiadał na to indywidualnymi akcjami A.J. Walton, a po zagraniu 2+1 Łukasza Frąckiewicza Enea Astoria odskakiwała na pięć punktów. Straty starał się odrabiać Damian Kulig, ale po 10 minutach to gospodarze prowadzili 23:18. W drugiej kwarcie torunianie starali się przyspieszać, a to przynosiło efekty - po akcjach Keitha Hornsby’ego zdobyli minimalną przewagę. Michał Chyliński starał się to zmieniać, ale Hornsby był nie do zatrzymania, a wynik ciągle utrzymywał się blisko remisu. Rzuty wolne Mateusza Zębskiego ustawiły wynik spotkania po pierwszej połowie na 44:42.
Zębski był ważnym graczem zespołu trenera Artura Gronka również na początku trzeciej kwarty - dzięki niemu utrzymywali przewagę. Sytuację zmieniał jednak Aaron Cel, a po trójce Keitha Hornsby’ego to Polski Cukier prowadził sześcioma punktami. Michał Nowakowski starał się zmniejszać różnicę, ale po akcji Mikołaja Ratajczaka to ekipa z Torunia po 30 minutach była lepsza - 65:58. W czwartej kwarcie goście uciekali nawet na 10 punktów, ale Kris Clyburn niemal w pojedynkę walczył o lepszy wynik swojego zespołu. Ciągle świetną formę strzelecką pokazywał jednak Hornsby, a to oznaczało, że drużyna trenera Sebastiana Machowskiego kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie Polski Cukier zwyciężył 97:80.
Najlepszym strzelcem gości był Keith Hornsby z 33 punktami i 5 zbiórkami. Michał Nowakowski rzucił 15 punktów dla gospodarzy.