Pierwszy mecz między tymi drużynami był niezwykle ofensywny. Chociaż Stelmet w drugiej kwarcie zdobył wyższą przewagę, to goście starali się do końca walczyć o zwycięstwo. W ostatniej części spotkania King Wilki Morskie zbliżył się na sześć punktów, ale później bardzo ważne rzuty trafiali Łukasz Koszarek i Karol Gruszecki, dzięki czemu zielonogórzanie wygrali ostatecznie 98:92.
W tamtym spotkaniu nie zagrał jednak jeszcze Russell Robinson. W zespole ze Szczecina pojawił się dopiero na początku stycznia, więc można domyślać się, że rozgrywający potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby zaaklimatyzować się w drużynie. Obecne rozgrywki rozpoczął w ekipie Enosi Kalathosfairisis Kavala - w lidze greckiej notował średnio 8,9 punktu i 2,7 asysty w każdym meczu. Wiadomo jednak, że w King Wilkach Morskich jego rola może być poważniejsza, co widać też po trzech pierwszych spotkaniach, w których zdobył łącznie 53 punkty i 17 asyst.
Robinson już nie raz spotykał na swojej drodze Łukasza Koszarka, czyli bezpośredniego rywala w najbliższym meczu. Po raz pierwszy rozgrywający pojawił się w Tauron Basket Lidze w sezonie 2012/2013 i grał wtedy w PGE Turowie Zgorzelec. W Stelmecie występował jeszcze Walter Hodge, ale był to zarazem pierwszy rok Koszarka w tej ekipie. Obie drużyny znalazły się w wielkim finale - zielonogórzanie wygrali tę rywalizację 4:0, a Robinson mógł być zawiedziony, bo pozostało mu się cieszyć “tylko” ze srebrnego medalu.
Amerykanin wrócił do Polski w zeszłym sezonie, a sięgnął po niego… Stelmet. Co ciekawe, we wszystkich 30 meczach, w których zagrał, wchodził na parkiet z ławki jako zmiennik Łukasza Koszarka. W trakcie spotkań były jednak fragmenty, w których obaj jednocześnie pojawiali się na boisku. Drużyna trenera Saso Filipovskiego grała świetnie, a w finale pokonała… PGE Turów. Tym razem los uśmiechnął się do Russella Robinsona, który zdobył złoto grając z reprezentacyjnym rozgrywającym w jednej ekipie.
Co pokazują powyższe historie? Obaj zawodnicy znają się doskonale i wiedzą na co ich stać. Znakiem rozpoznawczym Robinsona zawsze była świetna obrona, ale Amerykanin nie raz pokazywał seryjnie zdobywane trójki. Koszarek to świetny kreator gry, który doskonale wie, kiedy jego drużyna potrzebuje punktów rozgrywającego. Który z tych graczy okaże się lepszy w bezpośrednim starciu?
Początek spotkania King Wilki Morskie Szczecin - Stelmet Zielona Góra w niedzielę o godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport News.