Asseco rywalizowało w ostatniej kolejce z AZS, co było szczególnym wydarzeniem dla trenera gości - Davida Dedka. Gospodarze świetnie weszli w to spotkanie, a później starali się kontrolować sytuację, mimo że koszalinianie odrabiali straty. Ostatecznie gdynianie wygrali 71:63, a ich najlepszym zawodnikiem był Przemysław Żołnierewicz z 16 punktami i ośmioma zbiórkami.
- W trakcie pierwszych pięciu minut graliśmy naprawdę solidną defensywę, a drużynie z Koszalina bardzo trudno było zdobyć punkty. Graliśmy naszym stylem, czyli twardą obroną, starając się przechodzić do szybkiego ataku. Dzieliliśmy się piłką, a punkty są rozłożone po całej drużynie - mówi Przemysław Żołnierewicz z Asseco.
Śląsk z kolei grał przed własną publicznością z zespołem z Dąbrowy Górniczej. W pierwszej połowie gra wrocławskiego zespołu wyglądała jeszcze nieźle, ale później zdecydowaną przewagę zdobył MKS. Gospodarze nie byli w stanie odrobić strat i dlatego goście wygrali 89:71. Najlepszym gracze Śląska był Jarvis Williams z 20 punktami i siedmioma zbiórkami.
- Gratulacje dla MKS, zasłużyli na to zwycięstwo. Wszyscy widzą, że mamy duży problem, właściwie od początku sezonu. Jest tu dużo zawodników, którzy nie zasługują na noszenie koszulki Śląska i powinni pojechać do domu już niedługo. Lepiej grać młodymi zawodnikami z Wrocławia, niż takimi, którzy nie wiedzą co to znaczy być profesjonalnym koszykarzem - powiedział po spotkaniu trener Śląska Wrocław Emil Rajković.
Na reakcję klubu nie trzeba było długo czekać. Śląsk ogłosił, że rozstał się z czterema Amerykanami: Brandonem Heathem, Rashadem Maddenem, Anthonym Smithem oraz Mauricem Suttonem. Jedynym graczem ze Stanów Zjednoczonych, który pozostał w drużynie jest więc Jarvis Williams. Podkoszowy jest najlepszym graczem ekipy z Wrocławia w tym sezonie Tauron Basket Ligi - zdobywa średnio 15,8 punktu i 7,7 zbiórki na mecz. W Asseco za jego zatrzymanie mogą być odpowiedzialni Jakub Parzeński i Djordje Kaplanović.
Przed drużyną trenera Emila Rajkovicia dużo pracy w defensywie na obwodzie. Jednym z najważniejszych graczy zespołu z Gdyni jest rozgrywający Anthony Hickey, a bardzo dobrze gra również Filip Matczak. Ciekawe jak na ich tle wypadną Norbert Kulon oraz Kamil Chanas. Ważne może okazać się także starcie Witalija Kowalenki z Przemysławem Frasunkiewiczem.
Początek spotkania Śląsk Wrocław - Asseco Gdynia w poniedziałek o godz. 20.35. Transmisja w Polsacie Sport od godz. 20.25.