Lista aktualności

Wracam do pisania

Ostatnimi czasy bardzo często byłem poganiany i motywowany...

...przez znajomego dziennikarza Piotra Szeleszczuka do napisania jakieś notki. Za bardzo nie chciałem się wymądrzać, szczególnie gdy wyniki mojego zespołu były raczej słabsze niż zwykle. Wiadomo, kto chce czytać przegranych?! Ale zostałem przekonany tym, że mogę stracić prawo pisania w następnym sezonie, na co już nie mogłem sobie pozwolić ;)

Na początku trochę o zakończonych właśnie rozgrywkach. Przede wszystkim playoffy nie były bardzo emocjonujące. Mało było niespodzianek, chociażby w pojedynczych meczach, nie mówiąc już o seriach. Wygrał najlepszy zespól, chociaż w trzecim meczu Anwil napędził rywalom niezłego stracha. Gdyby ten ostatni rzut wpadł...

....byłoby wtedy 4-2 dla Prokomu.

Dla mnie największa niespodzianką pozytywną była postawa Czarnych Slupsk. Grali niesamowicie zespołową koszykówkę, każdy miał swoja role do wypełnienia i mimo wąskiej grupy graczy radzili sobie świetnie... To może być w następnym sezonie prawdziwy czarny koń... Chociaż w finale pewnie znów zagrają Prokom z Anwilem... Nie będę pisał o rozczarowaniach, bo po co psuć sobie humor. W końcu trzeba patrzeć w przyszłość...

Właśnie.... gdzie będę grał? Ostatnio baardzo często słyszę to pytanie... Dzisiaj, czyli 31 maja, kończy mi się mój pierwszy profesjonalny kontrakt. Z jednej strony wielki żal, bo to byle moje najlepsze lata życia. Wiadomo w Warszawie naprawdę można się nauczyć tego "profesjonalnego" podejścia do sportu. Ale tez można tu dostać szanse, solidnie przyłożyć się do swojej roboty i pomóc zespołowi.

To w Warszawie zrozumiałem, ze po wyjściu z hali nadal jest się koszykarzem i jak ważna jest odpowiednia dieta i odpoczynek. Już nawet nie tęsknie za pikantnym kebabem... Przy wyborze klubu na przyszły sezon będzie się liczyć możliwość gry, ambicje klubu i organizacja... Ale najważniejsze z tego wszystkiego jest trener. Chciałbym, żeby pomagał mi stać się lepszym zawodnikiem. A nazwa klubu w tej chwili jest nie najważniejsza. Pewne przemyślenia już mam i wiele osób pewnie będzie zaskoczonych...

Ale teraz życzę wszystkim udanych wakacji!! :) Ja za niecały tydzień zaczynam zgrupowania reprezentacji i będę starał się w miarę możliwości pisać. Wiadomo w MIARĘ MOŻLIWOŚCI, bo treningi pewnie do najlżejszych nie będą się zaliczały...