W zespole gospodarzy zabrakło trenera Dariusa Maskoliunasa, który z przyczyn osobistych musiał wrócić na Litwę. Adam Waczyński tym razem szybko zdobył punkty i po jego trójce Trefl prowadził 5:2, ale spotkanie było bardzo wyrównane. Jeszcze w tej samej części meczu po rzutach Jarosława Mokrosa i Derricka Zimmermana Energa Czarni wygrywali 15:12, ale ich przewaga nie utrzymała się zbyt długo. Po rzutach wolnych Pawła Leończyka było nawet 22:16 dla sopocian. Na początku drugiej kwarty słupszczanie wrócili na prowadzenie dzięki akcji Karola Gruszeckiego. Później to jednak gospodarze budowali swoją przewagę. Rzuty wolne Simasa Buterleviciusa pozwoliły im wygrywać 42:33.
Trzecia kwarta była pod kontrolą Trefla, chociaż zespół trenera Andreja Urlepa potrafił zbliżyć się nawet na dwa punkty. Skuteczne rzuty wolne pozwoliły sopocianom na utrzymanie się na prowadzeniu. Ten sam element dał w ostatniej części meczu Enerdze Czarnym dwupunktową przewagę. Znowu jednak trójkę w ważnym momencie trafił Sarunas Vasiliauskas i gospodarze mogli poczuć się bardziej bezpiecznie. Sytuację w końcówce starał się zmieniać jeszcze Zimmerman, ale przewaga Trefla była już zbyt duża.
Paweł Leończyk zdobył dla gospodarzy 14 punktów, a dwa mniej dołożyli Adam Waczyński i Sarunas Vasiliauskas. W ekipie gości wyróżniał się Derrick Zimmerman z 19 punktami i pięcioma asystami.